Domyślam się, że nie każdemu ta forma pasuje, mnie jednak urzekły dzieciaki grające na instrumentach. I tylko one, bo sama fontanna jest powiedzmy... średnia :)
Wczoraj przejeżdżałem koło tzw. Żoliborza Artystycznego (czyt.: nowe, lukrowane, blokowisko) gdzie wisienką na torcie jest taka popularna ostatnio u nas fontanna: błyskająca światełkami i lejąca w różnym rytmie wodę. Coraz bardziej mi to przypomina takie straszliwie błyskające radiomagnetofony z bazarów z początków lat dziewięćdziesiątych i co najgorsze, nie oparł się temun awet Ogród Krasinskich. Tu przynajmniej są figurki :)
Znalazłam autorkę rzeźb, artysta rzeźbiarz Doroty Dziekiewicz-Pilich. Co ciekawe zaraz po zamontowaniu fontanny, w 2011 - były próby kradzieży rzeźb. Nieudane na szczęście. Witamy w Polsze, kraju złomiarzy. Co mi przypomina, jak chłopcu z piłką nożną w AWFie notorycznie kradziono piłkę.
Ta sama artystka jest autorką rzeźb przed Filharmonią Kaszubską w Wejherowie. Też muzyczne, ale trafił się i malarz :) Budynek w sumie straszny z zewnątrz, ale rzeźby podobne do tych, nawet zgrabne. Tylko tło mają okropne ;)
A ja nie zazdroszczę tylko kupuje :) A może i sery sam będę robił?
Fontanny są teraz modne. Takie figurki też. Mnie to się podoba. I fontannę i pomnik nie jest trudno zrobić. Gorzej z innymi rzeczami potrzebnymi w mieście. Woda fajnie uchwycona. Lubie folklor podmiejski. Kiedyś miałem okazje poznać folklor linii otwockiej. Pracowałem kiedyś w Józefowie pod Warszawą. Dla tych ludzi ojczyzną był Otwock, ale prace dawała Warszawa. Wymądrzył się vojtek z okolic Augustowa
A ja nie zazdroszczę tylko kupuje :) A może i sery sam będę robił?
Fontanny są teraz modne. Takie figurki też. Mnie to się podoba. I fontannę i pomnik nie jest trudno zrobić. Gorzej z innymi rzeczami potrzebnymi w mieście. Woda fajnie uchwycona. Lubie folklor podmiejski. Kiedyś miałem okazje poznać folklor linii otwockiej. Pracowałem kiedyś w Józefowie pod Warszawą. Dla tych ludzi ojczyzną był Otwock, ale prace dawała Warszawa. Wymądrzył się vojtek z okolic Augustowa
14 komentarze:
Bardzo mi się podobają te figurki dzieci, a fontanna, no cóż, ważne, że jest bo i ptaki latem i ludzie mają gdzie się ochłodzić.
tak mi się skojarzyło:
http://1.bp.blogspot.com/-sGcnI96Px4w/TlFUdh7rPeI/AAAAAAAABBA/Veue2alLLck/s1600/6tervuren.jpg
faktycznie, gdyby nie te figurki, fontanna byłaby nie warta rzutu okiem
Wczoraj przejeżdżałem koło tzw. Żoliborza Artystycznego (czyt.: nowe, lukrowane, blokowisko) gdzie wisienką na torcie jest taka popularna ostatnio u nas fontanna: błyskająca światełkami i lejąca w różnym rytmie wodę.
Coraz bardziej mi to przypomina takie straszliwie błyskające radiomagnetofony z bazarów z początków lat dziewięćdziesiątych i co najgorsze, nie oparł się temun awet Ogród Krasinskich.
Tu przynajmniej są figurki :)
Takie fontanny są niedrogie i maksymalnie efektowne. Pierwsze 10 było fajnych, ale jak teraz wszystko tak wygląda, to człowiek tęskni za zwykłymi ;)
Też mi sie podoba.
Mi też sie podoba:)
Orkiestra Praska w wersji junior?
Też o tym pomyślałam (czyżby ten sam autor?), ale wersja bardzo okrojona, nie ma gdzie wysłać smsa, żeby zagrali ;)
Znalazłam autorkę rzeźb, artysta rzeźbiarz Doroty Dziekiewicz-Pilich. Co ciekawe zaraz po zamontowaniu fontanny, w 2011 - były próby kradzieży rzeźb. Nieudane na szczęście. Witamy w Polsze, kraju złomiarzy. Co mi przypomina, jak chłopcu z piłką nożną w AWFie notorycznie kradziono piłkę.
Ta sama artystka jest autorką rzeźb przed Filharmonią Kaszubską w Wejherowie. Też muzyczne, ale trafił się i malarz :) Budynek w sumie straszny z zewnątrz, ale rzeźby podobne do tych, nawet zgrabne. Tylko tło mają okropne ;)
"Zakaz gry w piłkę na terenie AWF"
A ja nie zazdroszczę tylko kupuje :) A może i sery sam będę robił?
Fontanny są teraz modne. Takie figurki też. Mnie to się podoba. I fontannę i pomnik nie jest trudno zrobić. Gorzej z innymi rzeczami potrzebnymi w mieście. Woda fajnie uchwycona. Lubie folklor podmiejski. Kiedyś miałem okazje poznać folklor linii otwockiej. Pracowałem kiedyś w Józefowie pod Warszawą. Dla tych ludzi ojczyzną był Otwock, ale prace dawała Warszawa.
Wymądrzył się vojtek z okolic Augustowa
A ja nie zazdroszczę tylko kupuje :) A może i sery sam będę robił?
Fontanny są teraz modne. Takie figurki też. Mnie to się podoba. I fontannę i pomnik nie jest trudno zrobić. Gorzej z innymi rzeczami potrzebnymi w mieście. Woda fajnie uchwycona. Lubie folklor podmiejski. Kiedyś miałem okazje poznać folklor linii otwockiej. Pracowałem kiedyś w Józefowie pod Warszawą. Dla tych ludzi ojczyzną był Otwock, ale prace dawała Warszawa.
Wymądrzył się vojtek z okolic Augustowa
Prześlij komentarz