Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

wtorek, 20 sierpnia 2013

=== LXX Akcja GTWb "Warszawa poza Warszawą" ===

Jestem na wakacjach, ale wpis na akcję być musi. Zapuściłam z automatu przed wyjazdem, na GTWb podlinkuje później. Gdzie jest Warszavka, jak jej nie ma? Anu w lipcu na przykład była w Teodorówce, gdzie jest Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich z Warszawy. I o! :)

Chatka co prawda na pogórzach, ale za to z widokiem na Cergową. Chyba, że się ma widok z pokoju na kibelek ;)

Bywają tam kot i pies z sąsiedniej posesji, obok jest prawdziwa studnia z wodą do picia. W chatce jest prąd, ale się go oszczędza. Można gotować na kuchni, ale oszczędza się drewno i pojedyncze osoby gotują na kuchence z butlą na gaz. Ot cywilizacja ;)

Link

Sezon 2013

Fanpejcz na Fejsie


7 komentarze:

Wildrose pisze...

Calkiem inne zdjęcia niz do tej pory wiejskie, sielskie uroki, nawet z kibelkiem za domem, ale prawda, ze poza Warszawa tez mozna zyc :)

pozdrawiam

Marcin pisze...

O, prawie jak na Białołęce przed budową Derby LXVIII.

hanula1950 pisze...

Ładnie tam, a kiciuś jest przecudny.

Unknown pisze...

Firanki to pewnie jeszcze sprzed transformacji ustrojowej ;)

H_Piotr pisze...

Moja ciocia miała taką działkę (bez takich widoków) w Pyrach... Taka studnia, ten standard wewnątrz domku. Teraz jest tam parking Reala.

meteor2017 pisze...

Drewno nie tyle się oszczędza, co nikomu nie chce się rozpalać pieca do ugotowania jednego spaghetti ;-) Zwłaszcza w upalny dzień. A do zagotowania wody na herbatę jest czajnik elekstryczny.

Podobnie w Ropiance (też warsiaska chatka) w upały i gdy nikogo nie, gotuje się na odwiercie.

lavinka pisze...

Oszczędza się drewno o tyle, że trzeba je potem rąbać albo tłuc na mniejsze kawałki, to się chatkowej nie chce, a gości namawiać to też robota, więc się trzyma na specjalne okazje (typu duża grupa wpadająca na noc) :)

Prześlij komentarz