Fotki (c) To Mi. Ja byłam tam tylko raz w życiu, jakoś w czwartej, a może w szóstej klasie zimą z zaspami. Na Zemście Fredry, rejenta grał Holoubek. O ile mi się nie kopnęły teatry, ale raczej nie. Po wyjściu z teatru musieliśmy malucha wypchnąć z zaspy, cztery osoby pchały i wypchały, dzięki czemu wracałam do domu samochodem a nie autobusem (maluch należał do taty koleżanki Kasi Ż.) :)
10 komentarze:
Grała w nim jedna z moich ulubionych aktorek Hanna Maria Giza.
Budynek fajny, ale za teatrem/ami nie przepadam. Za to (kiedyś) za kinem...
Bardzo lubię te artdecowe (czy jakieś tam, nie znam się) orzełki. Dałem je kiedyś na zagadkę, zresztą.
Hej Lavinko!
W Ateneum tez bywałe z liceum:)
A Fredrę bardzo lubię. W Teatrze Polskim byłam na PANU JOWIALSKIM.
Dawno, ale prawda.
Dobrze pokazujesz szczegóły w architekturze.
U mnie na blogu możesz zobaczyć na bieżąco przebieg BLOG FORUM GDAŃSK 2012!
To jest w okienku na dole na samym końcu wpisu. Konferencja rozpoczyna się 13 października o 10 tej rano w Gdańsku. A kończy się 14 po południu.
Zapraszam do mnie na transmisję!
Pozdrawiam serdecznie Vojtek
Nie wiem jak można nie lubić teatru... Chyba tylko barejowscy węglarze w życiu do teatru by nie poszli.
Teatry architektonicznie lubię, bo zazwyczaj te budynki są fajne, ale nie chodzę. Też chodziłem w nie bardo oddalonych jak razie czasach szkolnych.
Sebik - jestem jednym z nich. chociaż pamiętam przedstawienia w Ateneum w latach 80: Lejzorek Rojtszwaniec, Kabaret Hemara, coś jeszcze...
fajnie pokazane jest na ostatnim zdjęciu - jeszcze tak nie patrzyłem na ten budynek.
Fajne te holoubki na zdjęciu trzecim To Mi sypał ziarnem, czy same tak się przyszwendały?
@Er:
"Sebik - jestem jednym z nich"
Jesteś jednym z barejowskich węglarzy???
;-)
Ja tam teatr uwielbiam, choć w samym Ateneum nigdy nie byłem i we łbie mi się nie mieści, że można tę sztukę nad coś innego przedkładać. Chętnie bym się na Lejzorka wybrał ale ostatnio okoliczności przyrody zmuszają mnie do oglądania Teatru TV. Kobra rulez!
Prześlij komentarz