Budynki na Tamce mają to do siebie, że stoją na skarpie, w związku z czym jest spore ryzyko ich osunięcia a co za tym idzie, zawalenia się. Tomi nawet sfocił testowanie pęknięć.
Ja bym się tam bała mieszkać ;)
ładne doświetlenie klatki schodowej, widzicie?
A na pierwszym piętrze balkonu nimo. Co za dyskryminacja!
Gdzieś tu jest urząd
A za rogiem stzrałka do urzędu :)
I detal barierek od spodu
18 komentarze:
Fajny wichajster, się nie znam ale jak dla mnie to zdizajnowana suwmiarka :D
no ale ten to stoi na terasie a nie na skarpie?
w każdym razie zacna kobyła.
Ten balkon to pewnie zlikwidowali, żeby kto wyższy w czółko się nie stuknął ;)
Wyraźnie widać, że ten parter, to taka wyższa suterena :)
Nu ale blisko skarpy, ziemia się pewnie spod fundamentów osuwa. Albo w wyniku... budowy metra? :)
@weldon: A wiesz, że... rzeczywiście? Może za budynkiem poziom gruntu jest niżej i stąd to zawirowanie poziomów? Hm.
"kochanie, przynieś mi herbatę z kuchni - leży dwa piętra niżej".
Wszczepili kamienicy czipa? Też bym chyba bał się tam mieszkać.
To podobno był dom akademicki, ech przed wojną to się studiowało, nie to co teraz... :)
Akademik? Ooo, jak powiem Tomiemu to padnie :)
No, kawał wypaśnej chałupy - podobać się!
A mieszkać bym się nie bał - w niektórych miejscach na Górnym Śląsku większość domów ma te czy podobne kotwy (szkody górnicze), i jakoś żyją. Nie zazdroszczę, ale i się nie boję.
Nu i co jakiś czas jakiś blok wysiedlają i wyburzają, bo zagraża życiu ludzi. :)
Blogowsky ma słusznego:
http://www.warszawa1939.pl/index_arch_main.php?r1=tamka_4&r3=0
i na dodatek (chyba) Lalewicz, mój (chyba) ulubiony budowniczy (bo architekt, to w dzisiejszych czasach trochę obelga).
nie dziwota, że zacna kobyła ;-)
Hej Lavinko!
Właśnie wczoraj Tamką jechałem. Jestem tu bardzo rzadko. Jechałem na pogrzeb na Bródno.
Muszę się po prostu jednak przespacerować normalnie i poobserwować.
Wpadnij do mnie i posłuchaj jak Otylia ocenia nasze AMSTERDAMSKIE WAKACJE.
Za dużo sie u mnie dzieje i nie mogę dać wpisu o naszym spotkaniu. Ale dam. Jak zdrowie córki?
Pozdrawia zdrowy Vojtek
To nie był żart. Otylia spakowała się szybciej:)
Lavinko. W każdym razie polecam Amsterdam i najlepiej sobie zwiedzać piechotą. Po co masz co chwila wiązać rower?
Otylia kilka razy obroniła mnie przed atakiem gangów rowerowych:)
Tylko oni rządzą w Amsterdamie:)!
Pozdrawiam Lavinkę i córeczkę:)
Właśnie wróciłem ze spotkania po pogrzebie czyli konsolacji?
Vojtek żałobnik
Tego nie wiedzialam, dzieki za foty i opisy, Lavinko:)
sad.a.5
Suterena? To może jednak się wypiętrza, a nie osiada? Hę? Kiedyś piwnica, teraz prawie parter. To ja na świeżo po rzeszowskiej trasy podziemnej, piwnicami rynku... gdzie jedna z piwnic kiedyś była nad ziemią i ma jeszcze okna i portal ;-D
Lavinko. Dałem nowy wpis. Jest tam tez i o Tobie:)
Dostałem się na blog Forum Gdańsk 2012!
I też dzięki Tobie bo wpadasz od czasu do czasu do mnie.DZIĘKUJĘ
Blog Forum jest w nadchodzący weekend.
A Tamke już komentowałem.
Pozdrawiam serdecznie Vojtek
W takim razie Lavinko pozdrawiam serdecznie Twojego NIEMĘŻA bez formaliny!
Niemąż i to jeszcze bez formaliny! Tego jeszcze nie słyszałem!:):)
Fajnie piszesz o Żyrardowie.
To właściwie oznacza obowiązek tam pojechania i zwiedzania. Przez to miasto tylko do Łodzi jechałem.
Pozdrawiam NIEŻONĘ bez formaliny.
Vojtek mążniemążsamniewiemjakijestterazmujstatus???
Prześlij komentarz