Nie no, sam pomniczek jest nieszkodliwy, szczególnie że dzięki pojawieniu się rzeźby nieco uporządkowano sam skwerek - pamiętam jego stan sprzed ustawienia pomnika... natomiast psuje otoczenie to coś, co wykwitło w miejscu kina Moskwa, ale obawiam się, że niewiele tu da się zrobić...
O ile sobie przypominam budynek na etapie projektu budowlanego wyglądał nieco inaczej, tylko poszła łapówa i zbudowało się coś ciut większego.... dla mnie zabudowa tego placu przed Moskwą byłą urbanistyczną zbrodnią... a pomnik zawsze lubiłam, mimo dziwnego podestu. Chyba wolę tradycyjne postumenty.
Ten eee - cokół? - miał, być może, coś symbolizować. Ale co? Płynność, wartkość poezji? Bo wygląda, jakby się coś rozlało.
Wiele budynków na wizualkach wygląda nieco inaczej niż in real life. Co mi przypomina - muszę się przejść któregoś dnia po trumnie Kuryłowicza. Zdjęć w środku pewnie nie wolno robić, ale co się napatrzę, to moje.
Pomnik klasyczny zupełnie, toczka w toczkę koleś Mickiewicza, ale ten cokół to jakaś rozwalona bomba lotnicza czy betonowe wielkie gie nafajdane przez megawróbla? Paskudztwo po prostu.
11 komentarze:
Pomnik Tarasa Sz. ani mnie ziębi, ani grzeje, za to kilka innych faktycznie zapakowałbym i odesłał do ich pomysłodawców.
ma być odesłany do Fortu Szewczenko.
Dziwne. W powstaniu nie walczył, Tupolewem nie leciał a pomnik w Warszawie ma... Może jego twórczość jest teraz priorytetowo traktowana?
Heh, ostatnio mijałem jadąc autobusem.
Mam podobnie jak Marcin. I według mnie nie psuje swoją obecnością tego miejsca.
Nie no, sam pomniczek jest nieszkodliwy, szczególnie że dzięki pojawieniu się rzeźby nieco uporządkowano sam skwerek - pamiętam jego stan sprzed ustawienia pomnika... natomiast psuje otoczenie to coś, co wykwitło w miejscu kina Moskwa, ale obawiam się, że niewiele tu da się zrobić...
A niechta stoi, a niechta... może niektórzy Ukraińcy w końcu przyjdą po um do hołowy i nie będą już śpiewać po pijaku "budem rezat Lachiw"?
O ile sobie przypominam budynek na etapie projektu budowlanego wyglądał nieco inaczej, tylko poszła łapówa i zbudowało się coś ciut większego.... dla mnie zabudowa tego placu przed Moskwą byłą urbanistyczną zbrodnią... a pomnik zawsze lubiłam, mimo dziwnego podestu. Chyba wolę tradycyjne postumenty.
Ten eee - cokół? - miał, być może, coś symbolizować. Ale co? Płynność, wartkość poezji? Bo wygląda, jakby się coś rozlało.
Wiele budynków na wizualkach wygląda nieco inaczej niż in real life. Co mi przypomina - muszę się przejść któregoś dnia po trumnie Kuryłowicza. Zdjęć w środku pewnie nie wolno robić, ale co się napatrzę, to moje.
@lavinka, Marcin - mnie ten cokół przypomina kurhan stepowy.
Pomnik klasyczny zupełnie, toczka w toczkę koleś Mickiewicza, ale ten cokół to jakaś rozwalona bomba lotnicza czy betonowe wielkie gie nafajdane przez megawróbla? Paskudztwo po prostu.
Prześlij komentarz