Kontenery to nasz pionierski sposób na recykling (przyjdzie pan i sobie wybierze co się da opchnać na flaszkie). Dizajnem nawiązałam do pocztówek, które można kupić na Starówce :)
Sztuka trzepania dywanów zanika, to prawda. Koło mnie są dwa trzepaki, ale jeśli ktoś z nich korzysta, to chyba tylko wtedy gdy prądu w dzielnicy nie ma ;-)
Lav - u mnie na osiedlu jacyś zapaleńcy jeszcze czasem trzepią dywany, ale ja absolutnie nie.
Wariag - komórki są również wspaniałym miejscem do przechowywania narkotyków, ukrywania poćwiartowanych zwłok, picia alkoholu oraz składowania cegieł z Wrocławia. Także więcej komórek, prosimy!
Tak sobie myślę, że chyba wpadliśmy w zbyt "wesoły" nastrój i blogger nie wierzy, że nie spamujemy ;))) (innym wyjaśniam, że powyższy komć Marcina przez moment wylądował z nieznanych mi przyczyn w spamie - może chodzi o skojarzenie z mielonką z królika?)
Żaden Jason, nie widzieliście pythonowskiego Graala i królika tamże?
A jeśli chodzi o króliki, to owszem, w III części "Piątku 13-go" na początku, jeden hodowca królików dostaje tasakiem. Ale nie w komórce a w sławojce. Ale to podobne.
Muszę nadrobić tę zaległość. DVD z Graalem mam na półce, a nigdy nie obejrzałem (dostałem w prezencie).
Co do Jasona - on po prostu młócił wszystkich w każdej sytuacji życiowej. Na upartego pewno można by znaleźć jak zarzyna starszą panią podczas dokarmiania gołębi.
To ja dorzucę "cegiełkę" może nie w temacie komórek, ale mi się skojarzyło z klymatem :) http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/2459877.gif
30 komentarze:
Czy te kontenery to taka subtelna aluzja co do tego, jak zakończą żywot ceglane budyneczki?
Ale chociaż nasycenie i winietka gites ;)
Idealne miejsce na randkę. I trzepak jest do zabawy...
zły to jest budynek z prawej :P
Kontenery to nasz pionierski sposób na recykling (przyjdzie pan i sobie wybierze co się da opchnać na flaszkie).
Dizajnem nawiązałam do pocztówek, które można kupić na Starówce :)
e, to jeszcze za ładna, ta Twoja. ostatnio chciałem kupić kartki właśnie na Starówce i dałem za wygraną.
Mówisz, że mam szansę na rynku? ;D
p.s. kto zna jeszcze kogoś, kto trzepie dywany? Bo ja już nie znam....
Sztuka trzepania dywanów zanika, to prawda. Koło mnie są dwa trzepaki, ale jeśli ktoś z nich korzysta, to chyba tylko wtedy gdy prądu w dzielnicy nie ma ;-)
Po lewej obiekt małej architektuty zwany "komórką". Główne zastosowanie : czasowe izolowanie niegrzecznych dzieci ;)
Lav - u mnie na osiedlu jacyś zapaleńcy jeszcze czasem trzepią dywany, ale ja absolutnie nie.
Wariag - komórki są również wspaniałym miejscem do przechowywania narkotyków, ukrywania poćwiartowanych zwłok, picia alkoholu oraz składowania cegieł z Wrocławia. Także więcej komórek, prosimy!
I króliki hodować można ;)
O, właśnie, króliki, które można karmić poćwiartowanymi zwłokami! Zapomniałem zupełnie.
Tak sobie myślę, że chyba wpadliśmy w zbyt "wesoły" nastrój i blogger nie wierzy, że nie spamujemy ;)))
(innym wyjaśniam, że powyższy komć Marcina przez moment wylądował z nieznanych mi przyczyn w spamie - może chodzi o skojarzenie z mielonką z królika?)
Przez Marcina po prostu Jason przemawia i blogger ze strachu zwariował.
Żaden Jason, nie widzieliście pythonowskiego Graala i królika tamże?
A jeśli chodzi o króliki, to owszem, w III części "Piątku 13-go" na początku, jeden hodowca królików dostaje tasakiem. Ale nie w komórce a w sławojce. Ale to podobne.
Muszę nadrobić tę zaległość. DVD z Graalem mam na półce, a nigdy nie obejrzałem (dostałem w prezencie).
Co do Jasona - on po prostu młócił wszystkich w każdej sytuacji życiowej. Na upartego pewno można by znaleźć jak zarzyna starszą panią podczas dokarmiania gołębi.
Ciekawam, jak się ten wpis zaindeksuje w guglu i kiedy nas zgarną smutni panowie. :D
Podczas dokarmiania gołębi nie, ale jedną staruchę utopił w gulaszu. W sumie szkoda gulaszu.
A wszystko przez pocztówkę z Warszawy :-D
Nie przez pocztówkę, tylko przez to że wszystko źle nad Wisłą!
"wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy
hej hej la la la la hej hej hej hej"
http://www.youtube.com/watch?v=aoZbM0fZ3bM
:)
Hej hej lalalala króliś ;-)
Jak ja kocham takie absurdy!!! Autor, autor!!
Mnie się kiedyś wydawało, że oni tam w tej piosence śpiewają 'Wszyscy mamy źle w głowach, przeżyjemy'. A okazuje się, 'że żyjemy'.
Nnnie sppocznniieeemyy nim zzzzajdzieeemyyy...
mnie z tych wszystkich horrorów najbardziej przeraziło to, że Marcin użył słowa "także" w znaczeniu "tak że".
;E)
Dawno temu, gdy dzieci zbyt dobrze się bawiły a był już późny wieczór, rodzice psuli ową zabawę, informując która jest godzina i że czas spać.
Dziś metody są inne, ale - jak widać - skuteczne.
Boszsz, co mnie z tą komórką podkusiło ;) No dobrze ... w komórce, ale drewnianej, bawiliśmy się z koleżanką "w doktora"
To ja dorzucę "cegiełkę" może nie w temacie komórek, ale mi się skojarzyło z klymatem :)
http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/2459877.gif
Prześlij komentarz