Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 24 lutego 2012

==== Drewniane Bródno ====

Przy ulicy Siedzibnej można spotkać kilka drewnianych budynków. Jeden jest niezwykłej urody, zwłaszcza w pełnym słońcu. Pośrodku elewacji, tuż pod trójkątnym daszkiem jest kapliczka. Niestety w pełnym słońcu ciężko było coś zobaczyć, musicie uwierzyć mi na słowo. :)


I bonusik, piękna latarenka z boku.



Na przeciwko jeszcze jeden, w podwórzu...



oraz trzeci w totalnych krzakach, na tyłach drugiego.

13 komentarze:

Marcin pisze...

Drewno w słońcu ślicznie się mieni. Szokuje mnie jednakże fakt, iż nikt nie postanowił "ulepszyć" tego pierwszego budynku sidingiem, jakimiś plastikowymi farfoclami i innymi atrakcjami, które "efektownie łączą stare z nowym". Poza dachem, ale tu już niewiele się da zrobić.

I am I pisze...

Fantazja! Zdaje się, że tylko daszek z kominem nowsze (nie mam pewności co do okien), a reszta original genuine stare drewno. Śliczności :)

wariag 1958 pisze...

A jak pachnie takie drewniane poddasze rozgrzane w słońcu, ech... Lubię takie przydomowe chaszcze w odróżnieniu od wyglancowanych ogródków bez duszy.

weldon pisze...

Nie jestem pewien, ale ten dom jest chyba wpisany do rejestru zabytków, czy jakoś tak i często podawany jako przykład drewnianej, praskiej, zabudowy, dzięki czemu zachowuje się w pierwotnej swojej formie.

Jeden z moich znajomych, spod Poznania, przyznaje się do tego, że jego ojciec w tym, lub podobnym wojnę spędził, nawet jeszcze po wojnie korzystając z jakiegoś bunkra, który w pobliżu sobie zmajstrował, zanim nie wyprowadził się z Warszawy.

WISIEN4464 pisze...

A wpadła Ci w oko ta ruina na ul. Ogińskiego pomiędzy Siedzibną i Budowlaną?

lavinka pisze...

Dach się nie rzuca w oczy, jest zbyt płaski by robiło wielką różnicę z czego jest. Może gdyby był ze srebrnej blachy... ale tak nie ma problemu. Na Ogińskiego nie byłam, tego dnia tylko podskakiwaliśmy po kesz i siup do tramwaju. Zimno było, że ojej (i wiało niestety). Też myślę, że to zabytek, ale tabliczki nie było (chyba).

Er pisze...

spoko jest. jak widać, można utrzymać drewniak w dobrej formie, jak się chce.

markiza pisze...

mieszkam w drewnianym domku, który ma juz ponad 120 lat. niestety nie wszyscy dbali o ten dom należnie, musieliśmy ukryć płazy za nowoczesnym tynkiem... zawsze mam sentyment do drewnianych budowli, a ten z Bródna, ten pierwszy jest po prostu śliczny :)pozdrawiam :)

lavinka pisze...

Alejakto! Otynkowaliście żaby???

Rubeus pisze...

Jak komuś mało Bródna u lavinki to zapraszam do siebie

http://warszawawobiektywie.waw.pl/galeria/thumbnails.php?album=195

Grzegorz pisze...

Chyba jeden z nielicznych w Warszawie, nawet w niezłym stanie. Chcąc zobaczyć takich domów więcej, trzeba koniecznie jechać na Podlasie.
Pozdrawiam!

markiza pisze...

Lavinko, tak jakoś wyszło... ;D

Tomek pisze...

Budynek nawet ładny

Prześlij komentarz