Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

sobota, 30 lipca 2011

=== Masa Krytyczna lipiec 2011 ===

Jedyny działający aparat pojechał w góry, byłam skazana na komórkę. Dlatego fotki marne, ale zawsze jakieś. Może w międzyczasie nieco lepsze dorzuci Rubeus. Na dodatek pociąg z Żyrardowa odjeżdżał o innej porze niż było napisane w internetach, przez co mało co a bym się sama spóźniła. Prócz Rubeusa towarzyszył mi mój brat, który po problemach z kręgosłupem po raz pierwszy wsiadł na ostre od zimy. Masa wlokła się niemiłosiernie. Trasa leciała na Bielany, zahaczając o moje osiedle Wawrzyszew gdzie się odłączyłam (obowiązki keszowe). Pogoda dopisała mimo prognoz przepowiadających możliwe przelotne deszcze (które spadły dopiero dnia następnego). Wszystkie zdjęcia na picasie.

p.s W Masie wzięło udział 2125 rowerzystów, spodziewałam się że dużo po długości ale nie liczyłam na przekroczenie 2k.


11 komentarze:

Robert Trzciński pisze...

Jeżeli to zdjęcia z Monte to przyznam, że najgorsze nie są.

lavinka pisze...

Trochę im dodałam kontrastu, bo pod słońce głupiał i podostrzyłam, ale ok. Z ruchomymi obiektami ma problem, jak każdy automat.

Jurek pisze...

Zostałem sfocony w trakcie pisania postu na blipa.Autorki nie dostrzegłem :(

Robert Trzciński pisze...

Widać ingerencję oprogramowania, ale dzięki temu foty są akceptowalne.

A no, tak to bywa z automatami.

lavinka pisze...

@Jurek: Machałam, ale się nie odwróciłeś a potem mi tylko raz mignąłeś na Masie i tyle Cię widziałam. Musiałam pilnować Rubeusa a i tak go na moment zgubiłam (brata zgubiłam już przy domach centrum) :)

@Robert: Lepszy rydz niż nic :)

Anonimowy pisze...

U załapałem się na ostatnim ! :) dzięki

Marcin pisze...

O, widzę na niektórych zdjęciach to, no, jak to się nazywa, bo już zapomniałem... a, słońce!

lavinka pisze...

Anomalia pogodowa.

varshava pisze...

Nie no pogoda była jak marzenie akurat na masę!

Marcin pisze...

CZego nie można powiedzieć o pogodzie dziś, wczoraj i dziś, przedprzedwczoraj oraz w ciągu ostatnich ilu dni? AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Robert Trzciński pisze...

O rany... Tylko tu ironii Marcina brakowało... :)

Prześlij komentarz