Tzn przez upały nie bywam prawie na mieście i nie robię zdjęć a nocami szlajam się po Mazowszu rowerem. Dla stęsknionych opisów moich i Meteora wojaży rowerowo-geokeszerskich zapraszam na blog rowerowo-statystyczny.
Obiecuję przejrzeć archiwum i wrzucić zaległe kapliczki oraz ruderki. Co do nowych zdjęć, hm, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Nie zapominam jednak o stałych czytelnikach tego bloga, na pewno wkrótce pojawią się jakieś ciekawsze tematy :)
6 komentarze:
A tam, upał daje się we znaki. Wiem, że wyrobił się taki stereotyp: "nie udzielasz się necie -> you are dead" :D
A co do archiwum... jeżeli będzie Ci się już co i raz chciało coś wrzucić to ja sobie bym zarezerwował "ruderki", hehe.
Wrzucę jakąś ruderkę na akcję GTWb, bo mi pasuje tematycznie ;)
"Pojawią się ciekawsze tematy" - sugerujesz, że znów coś spadnie i będzie krzyż? Yyyyy
Tylko nie krzyż! xD
świetna fota!
Tomi jest jednym z nielicznych osób, które potrafią zrobić mi zdjęcie tak,że nie wyglądam paskudnie ;)
Prześlij komentarz