Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

sobota, 17 lipca 2010

=== Wiosna pod znakiem rury ===

Kolejny wpis z cyklu "lavinka szlaja się nie wiadomo gdzie". Tu tory linii na Sulejówek a dokładniej tory pod rurami. Skmka mknie aż miło. Tomi właził na rurę, a ja fociłam wsio pod nią ;)

6 komentarze:

Marcin pisze...

Ja cały czas nie rozumiem, dlaczego ludzie mają opór, jeśli chodzi o używanie kolei w obrębie miasta. Boją się, że pojadą do Terespola, jak zapomną wysiąść na najbliższej stacji?

Robert Trzciński pisze...

Też trza było wleźć na rurę - może widoczek był by lepszy. Kurczę, ale wiocha tam.

lavinka pisze...

@Marcin: Przyzwyczajenie. Metrem też by nie jeździli,gdyby im nie polikwidowali autobusów. Wiem, bo emeryci u mnie w okolicy cyrk robili, choć metro jeździ częściej i szybciej. I na dodatek luźno, no i nie ma kogo po łbie siatą walnąć - nie ta kultura ;) Ale się przyzwyczaili po pół roku i nawet już nie narzekają na hałas.

Kolejką mimo wszystko jeździ sporo ludzi, w godzinach szczytu jest młyn taki sam jak w metrze. A może nawet większy. Moim zdaniem między 16-18 powinny kursować dodatkowe SKMki w pierwszej strefie chociaż. Dopiero o 17.30 widać jak wielu ludzi pracujących w Warszawie mieszka na zewnątrz. Ja nie mam komu ze znajomych z branży opowiadać o tej wygodzie,bo wszyscy mają samochody i tego "nie potrzebują". No wiesz. Nie ma tematu. A Ci sieciowi okołowarsawianistyczni - doskonale o tym wiedzą i korzystają, jeśli im po drodze ;)

Z pociągami robi się problem późnym wieczorem, zaczynają rzadziej kursować. A po północy to już jakaś masakra. Ostatnio lecieliśmy, gnaliśmy, frunęliśmy z Miedzeszyna na pociąg po 23, i to był ostatni do Żyrardowa, potem była tylko jakaś skmka i niiiic aż do czwartej chyba.

@Robert: Wtedy miałam złe buty jeszcze i się nie odważyłam(trzeba było wpierw wdrapać się na betonowy murek). Pewnie spróbuję jesienią, jak Tomi będzie się wybierał na serwis skrzynki.

Anonimowy pisze...

Lavinka Ty sie nie "szlajaj" po takich miejscach bo z pewnoscia bezpieczne to one nie sa!
ALe zdjecia fajne!

WISIEN4464 pisze...

Przy Kawęczyńskiej?

lavinka pisze...

@Wildrose: Ależ to było jedno z bezpieczniejszych, zazwyczaj szlajam się w gorszych miejscach ;)

@Wisien: Nooo, nieco daaalej :)

Prześlij komentarz