Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

niedziela, 13 czerwca 2010

=== Muszla w Parku Praskim ===

Rzadko używana, ale za to z fajnym malunkiem naściennym i dlatego.

12 komentarze:

Robert Trzciński pisze...

Wstyd się przyznać, ale właściwie raz byłem w Parku Praskim...

lavinka pisze...

Praski to nic. Wiesz, jak rzadko bywam w Skaryszewskim? Też sobie w brodę pluję.

I am I pisze...

Ja se w nic nie pluję, bo ani mi tam po drodze, ani to wybitnej urody. W Praskim byłem w ubiegłym roku na koncercie Lao Che. Było genialnie, bo przyszliśmy dużo wcześniej i mieliśmy miejscówkę na samym przodku :)

Marcin pisze...

Jakoś nie przepadam za Parkiem Praskim. Przechodzę przez niego, idąc do zoo, ale nie ma w nim nic, co by spowodowało, że zechciałbym się w nim zatrzymać na dłużej. Przed wojną chyba był bardziej elegancki, bo była nawet okazała brama mniej więcej vis a vis św. Floriana. A teraz to taki większy skwerek bez charakteru.

lavinka pisze...

Ja lubię parki w stylu angielskim i to,że jest nieco zaniedbany jest dla mnie zaletą, nie wadą ;)

Robert Trzciński pisze...

Podzielam zdanie Marcina. Jak dla mnie Park Praski to i tak żaden rewolucyjny park. Taki na "odwal się": ścieżki i ławki... no - i tyle! Ja to lubię parki z typu takich jak Szczęśliwice, czy Ujazdowski (zbiornik wodny musi być! :D). W Skaryszewskim kilkakrotnie byłem, ale prócz kaskady/wodospadziku tam nie ma nic szczególnego - moim zdaniem.

lavinka pisze...

No jak to, a tancerki? A kapliczka? A piękny układ alejek, którymi można łazić bez końca? :)

Robert Trzciński pisze...

Bez przesady, że bez końca, bo w końcu alejka się skończy... i koniec szwędania :P A kapliczki najmniej mnie obchodzą akurat :D Hehe.

lavinka pisze...

Ta jest wyjątkowa ;) Poza tym jedna alejka leci niemal w kółko o ile dobrze pamiętam.

roztoczanski pisze...

A malunki na drzewach? Jak ktoś potrzebuje wody, to obok płynie Wisła
Szkoda, że rozebrano wieżę spadochronową, stara muszla też była ładniejsza, ale przecież to nie ma być rewolucja, tylko drzewa i zieleń są podstawą parku. A dawniej od strony kościoła był kiosk i budka z piwem ;)

Anonimowy pisze...

Muszla w Parku Praskim wykorzystywana jest coraz częściej. Po wieży spadochronowej o której wspomniał "roztoczański" pozostał ślad. Jest to trójkątna, betonowa odstawa wieży z trzema stalowymi resztkami konstrukcji. Znajduje się w zachodniej części parku, tuż przy Wybrzeżu Helskim, mniej więcej w połowie odległości pomiędzy Al. Solidarności a ul. Ratuszową. Żeby ją dobrze zobaczyć, trzeba wejść na trawnik. Jeżeli chodzi o malunki na drzewach - takie same są na jednym z podwórek ul. Stalowej. Autor nazwał je "Aleja Świętych Patronów".

lavinka pisze...

O, to muszę się kiedyś tam przespacerować za dnia(albo na jesieni przy okazji łupienia quizu związanego z malunkami na drzewach, kilka widziałam,reszta do odnalezienia) :)

Prześlij komentarz