Ostatnia paczka wczesnojesiennych zdjęć, w zasadzie sama końcówka lata, już chłodniejsza a nadal zielona. W dawno nieodwiedzanym parku znalazłam pasiekę, ale pszczoły albo już spały, albo to tylko podpucha na wyciąganie forsy podatników (nie zdziwiłabym się). Owady wolały siedzieć w krzakach, zamiast w hotelu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz