No nie powiem, przebicie się przez dworzec jest czymś w rodzaju kombinacji alpejskiej, bo nigdy nie wiadomo, na który peron się wjedzie i z którego się będzie wracać na prowincję... ale zabawa jest. ;)
Trochę już widać docelowego dizajnu i nie powiem, nawet nawet.
A tu nowoczesność zza winkla.
0 komentarze:
Prześlij komentarz