Odwiedzając moją mamę tym razem dzięki nieco innej trasie dojazdu trafiliśmy na tajemnicze, czarne auto. Początkowo myśleliśmy, że to stara Warszawa a tu... Wołga! Pamiętacie straszne historie o czarnej Wołdze i porywaniu dzieci? Jak opowiedzieliśmy Klusce, to się zaczęła serio bać. ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz