Wiosennie wycieczkując sfociłam mural na Bielanach, właściwie granicy Bielan i Żoliborza, ale po bielańskiej stronie. Wiem, że niektórzy czytelnicy tego bloga mają już alergię na kotwiczki i tematykę II wojny, ale mnie się ten akurat nawet podoba. To znaczy może nie powala, ale i nie razi.
4 komentarze:
Niektóre elementy wydały mi się zabawne, a nie powinny.
Chyba wolę inną tematykę;) Napisz, co czytasz.
Wspomnienia Marii Górskiej z domu Łubieńskiej z przełomu XIX i XX wieku. Niestety nie wyszedł zapowiadany trzeci tom, a szkoda. :(
Tak, jest tam jeden facet z dziwnymi oczami, który mnie rozśmieszył. Ale nie odczuwam potrzeby stania przed takimi dziełami na baczność, to i mnie nie oburza, że czasem coś zabawnego wyszło.
Prześlij komentarz