Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 1 lutego 2018

== Zapomniany pomnik szkoły kolejowej z Chmielnej 88 ==

Próbowałam znaleźć coś starego z tego adresu i znalazłam tylko jedną fotkę z 1900 roku. Pomnik znajduje się na chodniku pod Złotymi Tarasami od strony Chałubińskiego. Niewiele się rozminęłam z budynkiem, wyburzono go dwa lata przed moim urodzeniem. Na fotoplanie jest wciśnięty między inne budynki. Nic nie dotrwało do czasów obecnych, choć wiele budynków przetrwało wojnę (jak wszystko w bezpośredniej okolicy, w kiepskim stanie). Rzadko widuje się pomniki upamiętniające architekturę, tym bardziej warto się pod kamieniem na chwilę zatrzymać.

Kopiuję też opis z tego miejsca (wiadomo, jak te blogi teraz znikają).

Mało kto wie, że na działce zajmowanej obecnie przez Złote Tarasy od strony ulicy Jana Pawła (d.Marchlewskiego) na ulicy Chmielnej pod nr. 88/90 postały w 1872 r. Warsztaty Instruktorskie kształcące praktykantów na "werkmajstrów" (maszynistów), mechaników i majstrów warsztatowych. W 1875r. rosyjski minister komunikacji Pasjet, powołał ustawą do życia Szkołę Techniczną Warszawsko - Wiedeńskiej Kolei Żelaznej. Oprócz zajęć praktycznych, z dużym naciskiem nauczano tutaj zasad fizyki, matematyki, budowy maszyn, techniki kolejowej, geografii i rysunku. W początkowych latach XX wieku w wyniku decyzji władz rosyjskich parokrotnie zmieniano profil i nazwę szkoły, przekształcając ją m.in. w szkołę ogólnokształcącą z klasami profilowanymi techniki kolejowej. Po wybuchu I wojny światowej w 1914r. część szkoły ewakuowano do Wilna. W wyniku perturbacji I i II wojny światowej, i okresu międzywojennego szkoła parokrotnie zmieniała adres, wielokrotnie nazwę, profil i kierunki kształcenia. W 1953r. już w socjalistycznej ojczyźnie, szkołę definitywnie przeniesiono z Chmielnej 88/90 do budynku przy Szczęśliwickiej 56. Szkoła w tym okresie nosiła oficjalną nazwę Technikum Kolejowe Ministerstwa Komunikacji.


Szkoła techniczna kolejowej drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej 1873-1953 . 


3 komentarze:

Marcin pisze...

O, a ja ten kamień dobrze znam, bo na nim fajna syrenka jest.

lavinka pisze...

Gdyby nie Ty, nie zwróciłabym uwagi. Rzeczywiście majaczy tam na kawałku.

Marcin pisze...

To chyba jedyna syrenka kolejowa, jaką znam ;-)

Prześlij komentarz