Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 6 stycznia 2017

==== Parkowanie w Warszawie ====

Bez zmian, czyli nadal ciasno. Chodzenie, komunikacja miejsca, rower - i inne idiotyczne pomysły jakoś nie chcą się przyjąć masowo. Toteż o miejsca postojowe zaczynają się toczyć mniejsze lub większe wojenki.

6 komentarze:

Er pisze...

jak wyglądają te wojenki?

lavinka pisze...

Rysowanie sobie nawzajem lakieru, dzwonienie na policję, że ktoś "prywatne" miejsce postojowe zastawił, kopanie w samochód zbyt blisko zaparkowany i oczywiście awantury paszczowe. A tu jeszcze laweta czasem przyjedzie, albo się okaże, że słupki postawili i teraz ani łon, ani sunsiad na rogu skrzyżowania ani przejściu dla pieszych parkować nie mogą. Jak żyć? ;)

Marcin pisze...

Jednak karne kutasy to jest to.

lavinka pisze...

Obawiam się, że pomału już tylko butelki z olejem, psie kupy i inne tego typu draństwa,

Marcin pisze...

Naklejki z logo Bajmu!

Zbyszek pisze...

Widziałem nawet psią kupę na masce, jak wojna to wojna :)

Prześlij komentarz