Podobno jak świat stoi w miejscu, to się cofa, więc może czasem trzeba zrobić małą cofkę, żeby znów pójść do przodu. Ja akurat z tej zmiany się częściowo cieszę, wiele rzeczy w gimnazjach mi się nie podobało.
Mnie się idea gimnazjów nigdy nie podobała, ale teraz nie podoba mi się sposób, w jaki chcą wprowadzić zmiany, no i też zmiany programowe, o których się słyszy.
Sposób przypomina mi wyrywanie bolącego zęba. Pojedyncze mocne szarpnięcie, trochę lodu i ból minie. Zamiast długiego leczenia kanałowego, które na ogół i tak kończy się ekstrakcją. Tylko drożej kosztuje i dłużej trwa.
8 komentarze:
"Casy se meni"
Podobno jak świat stoi w miejscu, to się cofa, więc może czasem trzeba zrobić małą cofkę, żeby znów pójść do przodu. Ja akurat z tej zmiany się częściowo cieszę, wiele rzeczy w gimnazjach mi się nie podobało.
Mnie się idea gimnazjów nigdy nie podobała, ale teraz nie podoba mi się sposób, w jaki chcą wprowadzić zmiany, no i też zmiany programowe, o których się słyszy.
Sposób przypomina mi wyrywanie bolącego zęba. Pojedyncze mocne szarpnięcie, trochę lodu i ból minie. Zamiast długiego leczenia kanałowego, które na ogół i tak kończy się ekstrakcją. Tylko drożej kosztuje i dłużej trwa.
To nie chodzi o to czy gimnazja są be czy cacy, tylko o obawę, iż zmiana jest zbyt szybka, ergo słabo przygotowana. No ale zobaczymy.
Że jest słabo przygotowana, to może być zaleta a nie wada znając poglądy partii rządzącej. Jak by się wzięli za szczegóły, to mógłby być dramat. ;)
Czyli jak spieprzą, to im się uda? Oryginalna interpretacja, prawda, starań naszych, eee... ech.
Wiesz, biorąc pod uwagę jak wyglądają ustawy, które opracowali "w szczegółach" to może lepiej, że tej nie zdążyli, do tego piję. ;)
Prześlij komentarz