Kiedyś myślałam, że to są biura pkp i szklaną kostkę uważałam za coś przynależnego do kolei. Dopiero po latach, w dorosłym życiu odkryłam, że poczekalnia należy do dworca PKS, a dworzec pkp jest w zagadkowym miejscu za ostatnim peronem (dziś przedostatnim). Ostatnio przerzucili nam Neobusa na perony dworcowe to mogłam pozwiedzać i okazuje się, że na poziomie -1 jest pare nieczynnych przejść podziemnych oraz jedna pochylnia, która do nicj prowadzi. A schody idą z każdego peronu! Gdyby tam były windy, tu i na peronach pkp (windy, nie podnośniki), byłoby dużo wygodniej podróżować. Dla ciekawskich polecam zejść na sam dół i znaleźć metalowe duże drzwi za seks shopem. Przez szpary w drzwiach widać trochę tego zamkniętego przejścia.
3 komentarze:
Szpary za szekszopem - nono ;)
Ciekawe, czy to nowe cóś co tu planują, to w ogóle nie wchłonie części kolejowej. Zobaczymy.
Osobiście nie bardzo wierzę w ten remont.
Tego nie ma sensu remontować. Wysadzić.
Prześlij komentarz