A może nawet ogród? Daleko mu do przedwojennego szyku i świetności, jeszcze zasłonili przejście od Bankowca, więc teraz już w ogóle nie da się wejść od północy nie klucząc. Jedynie landszafcikowa rotunda przypomina o tym, że kiedyś tu bywała świetanka towarzyska. Dla byle kogo takiego budynku by nie pierd... znaczy nie zaprojektowano. I nawet znów odmalowano dół z bohomazów. :)
7 komentarze:
Różni tu bywali. I zamachowcy na gubernatorów tudzież bijący policmajstrów po pysku (chyba nawet przy tym wodotrysku);)
Ogród. I niech go ogrodzą.
Od tramwajów już ogrodzony ;)
O, ście się zgadali z Marcinem :)
Od Bankowego da się, tylko trzeba uważać na opijów miejskich, którym się ostatnio ruch na głowę straszny zwalił, w związku z czym, o złotóweczkie proszą ;)
A koło fontanny się frajerzy przysiadywali do panny.
Tam nie tylko towarzystwo było z wyższych "skfer", ale i ciśnienie, jak to w wieży ciśnień.
Zawsze marzyłem żeby zostać snajperem, może dogadam się z władzami miasta i codziennie przez 8h będę czatował na tych gnojków którzy mażą po wodozbiorze...
Prześlij komentarz