sobota, 23 czerwca 2012
===== Mrożona kulka dla ochłody =====
Mamy początek lata, przed nami okropne upały (mam nadzieję, że jednak nie). Dzisiejszego jeszcze nieupalnego, ale już solidnie ciepłego dzionka, zapraszam do zimowego, mroźnego parku na Bródnie. Kulka zespawana chyba ze starych ogrodzeń albo krat okiennych. Niestety za małe odległości między prętami i nie daliśmy rady wejść do środka. Aż dziw, że To Mi nie wlazł na. Chyba dlatego, że nie było czasu. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 komentarze:
Prawdziwie lodowa kulka :). A Na moim blogu Most z Wolina
Jak by tak jutro taki śnieżek spadł...ale byłoby fajno ;D Nie martw się Lav, też się lenię. Od urodzenia mam taki stan ;)))
Ale jak to Tomi na coś nie wlazł? No nie poznaję kolegi!
Myślę, że wzruszenie spowodowane obcowaniem z WIELKĄ sztuką upośledziło jego wrodzone odruchy ;)
O, śnieg :) Repetę poproszę.
Ładna sztuka, ale za mała żeby na nią włazić... za to właziłem na pomnik moreli (lub sera, jak kto woli) w Łodzi
Ha! Też chciałem wejść do środka kulki (na nie, ale do) i mi się nie udało. Ale rzeźby przy Kasprzaka dają więcej pola do popisu :P
Ciekawe ile teorii artystycznych możnaby dołożyć do tej kulki z prętów.
Oj, bo sztukę rozumieć trzeba, smakować z dystansu, a nie włazić na nią... ;-)
Ale zzi... zzi... zzimmno...!
Ciekawe, czy na wiosnę coś obrasta kulkę?
Wyglądałaby jak młoda kapusta :)
Prześlij komentarz