Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

czwartek, 26 kwietnia 2012

=== Most z getta do getta nad Chłodną ===

Dziś tylko pomnik, ale kiedyś była tu drewniana kładka (wybud. w 1942) łącząca tzw. małe getto z dużym. Zwano go "Mostem Westchnień". W internecie historii tego miejsca jest tyle, że nie będę się powtarzać i tylko wrzucę fotki. Polecam obejrzeć na żywo, zwłaszcza że można sobie obejrzeć parę slajdów zrobionych techniką 3d.
W okolicy znajduje się też ciekawy mural, który sfocił To Mi, byliśmy tam niezależnie o różnych porach.



A teraz sam pomnik-instalacja.





13 komentarze:

meteor2017 pisze...

Ten wizjer wygląda jak facet w okularach z cygarem

H_Piotr pisze...

Powinni dorobić do tego złote poprzeczki i zrobić z tego dwa wielkie krzyże ;-)

wariag 1958 pisze...

Mural ciekawy, kładka jakby w świetle latarni. Wizjer to mi przypomina tego grubiutkiego pana z reklamy:) - chyba Tesco?

lavinka pisze...

Nie oglądam tv, na billboardach też żadnej reklamy sklepu nie widziałam. Bardziej kojarzy mi się jak Meteorowi. A krzyże w getcie trochę nie teges Hrabio, co? :)

Marcin pisze...

Ale ta nowa kładka to wspaniałe miejsce na rozpięcie banera reklamowego nad ulicą, czyż nie?

lavinka pisze...

Jakiegoś koszernego browaru na przykład. ;) (#przprszm)

wariag 1958 pisze...

Krzyż w getcie ... czemu nie? W aspekcie historycznym jak najbardziej teges ;) Iluż to Żydów obwieszało się krzyżykami, uczyło się np credo po to tylko aby przeżyć jako katolicy po aryjskiej stronie? Jahwe jeden wie.

lavinka pisze...

Biorąc pod uwagę specyficzne poglądy pewnej kościelnej stacji radiowej, coś czuję że by to nie przeszło. :)

I am I pisze...

Mural sto razy ciekawszy od tego cudaka. Ale zdjęcia w wizjerze fakt - są super, jak w fotoplastykonie.

wariag 1958 pisze...

@lavinka - no a 2 wielkie "hrabiowskie" krzyże ujęte w cudzysłów? Może by przeszło ;)

lavinka pisze...

Trzeba by spytać eksperta. ;)

Daniel Domański pisze...

wstyd się przyznać ale ja w okolice kładki dopiero pierwszy raz zaglądnąłem wczoraj

lavinka pisze...

Ja byłam wiele razy, raz nawet już stała i jej nie zauważyłam. Jak byłam przy kładce, nie zauważyłam muralu, dopiero Tomi będąc w okolicy natknął się (ponoć dość łatwo). I stąd wpis kombinowany :)

Prześlij komentarz