Warszawa to dziwne miejsce. W "Łazienkach" nie ma toalet, w "Królikarni" nie ma królików. A mogły by być, bo chyba nikt by dziś na nie nie polował? A może? ;)
14
komentarze:
wariag 1958
pisze...
Królików co prawda nie ma ale "znajomi królika", kto wie? Ktoś przecież administruje tym obiektem :)
dobre porównanie - w łazienkach nie ma toalet, w królikarni królików;-) A sam pałacyk urokliwy, do tego w przyjemnym słońcu sfotografowany, co tego uroku mu jeszcze dodaje.
Dobra pora na focenie. A od siebie dodam, że nazewnictwo w Warszawie czasem jest trafione: ulica Niecała - zgadza się, po wojnie nie została skompletowana; ulica Spokojna - zgadza się, położona jest przy murze cmentarnym.
Chociaż z ulicą Piękną to już bym miejscami polemizował.
Do adremu: W Królikarni nie ma królików, choć nikt by na nie nie polował. W łazienkach jest tylko jedna toaleta, choć ludzie na nią polują. W Pałacu Kultury niemal nie ma kultury. W Pałacu Prezydenckim nie ma już prezydenta. Krakowskie Przedmieście wcale nie jest na przedmieściach i wcale nim nie dojedziesz do Krakowa. Na Starym Mieście nie ma niemal nic starego. W Zamku Królewskim nie ma króla. W Centrum nie ma centrum. Na placu Defilad nie ma defilad. Plac Bankowy w ogóle nie jest placem. Nie ma na nim też banków, choć za to są wszędzie indziej
Jest Warszawa, ale niemal nie ma w niej warszawiaków.
14 komentarze:
Królików co prawda nie ma ale "znajomi królika", kto wie? Ktoś przecież administruje tym obiektem :)
szkoda, że Dunikowskiego wywalili...
Gdzieś tam duchy królików pewnie się unosza...
dobre porównanie - w łazienkach nie ma toalet, w królikarni królików;-)
A sam pałacyk urokliwy, do tego w przyjemnym słońcu sfotografowany, co tego uroku mu jeszcze dodaje.
Zgadzam się z przedmówcą, lavinko światło nadaje niesamowitego ciepła tym zdjęciom.
Pewnie duchy królików podżerają duchy marchewek ;)
Piękne zdjęcia!
Dobra pora na focenie. A od siebie dodam, że nazewnictwo w Warszawie czasem jest trafione:
ulica Niecała - zgadza się, po wojnie nie została skompletowana;
ulica Spokojna - zgadza się, położona jest przy murze cmentarnym.
Chociaż z ulicą Piękną to już bym miejscami polemizował.
Nomad - Jak to wywalili?! Mógłbyś wyjaśnić?
Do adremu:
W Królikarni nie ma królików, choć nikt by na nie nie polował.
W łazienkach jest tylko jedna toaleta, choć ludzie na nią polują.
W Pałacu Kultury niemal nie ma kultury.
W Pałacu Prezydenckim nie ma już prezydenta.
Krakowskie Przedmieście wcale nie jest na przedmieściach i wcale nim nie dojedziesz do Krakowa.
Na Starym Mieście nie ma niemal nic starego.
W Zamku Królewskim nie ma króla.
W Centrum nie ma centrum. Na placu Defilad nie ma defilad.
Plac Bankowy w ogóle nie jest placem.
Nie ma na nim też banków, choć za to są wszędzie indziej
Jest Warszawa, ale niemal nie ma w niej warszawiaków.
Ale przynajmniej na Wiejskiej jest wieś.
O wypraszam sobie - są Warszawiacy. Owszem jest sporo napływowego motłochu, ale ja w Warszawie się urodziłem.
A co do nazewnictw - jest ulica Lennona, ale ani tam Lennon nie mieszka, ani go nawet nigdy w Polsce nie było, a tym bardziej w stolicy.
no tak. Sokrates też nigdy Warszawy nie odwiedził.
etc.
Albo Dickens...
Albo Wołodyjowski...
Pierwszy klub playboya powstał na ziemiach polskich. Duma mnie rozpiera.
Prześlij komentarz