A teraz nieco o budynku. Kamienica jest bardzo stara, powstała jeszcze w XIX wieku. Ale w latach 30 zniszczono kolorową elewację i nadano jej nowoczesny modernistyczny wygląd. I pytanie - czy można to uznać za zbrodnię? Niestety nie mam fotki sprzed, może ktoś z Was ma? Po wojnie w budynku stacjonował nasz drug zza wschodniej granicy, czyli radzieccy oficerowie z garnizonu stacjonującego w Warszawie (gdzie była skoszarowana reszta-nie wiem). Legendy mówią, że tutaj była siedziba NKWD. Kiedyś ktoś na czubku powiesił białoczerwoną flagę, potem ja zdjęto, ale... od jakiegoś czasu flaga jest z znowu i chyba trudniej ją będzie zdemontować :)
