Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

==== Niedobitek poakcyjny ====

Czyli zdjęcia mostu Siekierkowskiego. Co ciekawe, dwa pierwsze zdjęcia robiłam będąc jak najbarziej w granichach miasta :) Bo trzecie, to oczywista oczywistość ;)


7 komentarze:

Ambasador_Wierch pisze...

Znam, znam te miejsca, zwłaszcza drogę wałem. Idzie się w stronę ulicy Spiralnej, która, dla mnie przynajmniej, jest kwintesencją turpizmu i beznadziei. Chodzi o tę część, która dochodzi do wału. Ilekroć tam jestem, robi mi się smutno, chce mi się płakać i odbierać sobie życie. Czy też tak masz, czy to tylko moje odczucia?

lavinka pisze...

Jeśli mi się chciało płakać, to tylko z powodu komarów, które cięły niemiłosiernie za każdym razem gdy człowiek się zatrzymał ;)

Marcin pisze...

Ten środkowy róż cacy jest.

lavinka pisze...

W naturze było ładniej, niestety nie miałam ze sobą statywu....

Marcin pisze...

Ale takie cosie rzadko wychodzą na zdjęciach jak w naturze. Może i dobrze, niech po coś ta natura będzie.

lavinka pisze...

Też racja :)

lavinka pisze...

Chwilowy zasduj jest spowodowany moim lenistwem, potem pracą, wreszcie małym wyborem zdjęć z Warszawy. Mam nadzieję, że w nocy puszczę kościół, a potem przerwa na weekend i pomyślę, co dalej :)

Prześlij komentarz