Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

środa, 17 listopada 2010

==== Skocznia na basenach Gwardii ====

Niedawno miałam okazję zwiedzać. Ziąb straszny, więc się nie kąpaliśmy ;)


Więcej zdjęć w albumie SPORT

13 komentarze:

Marcin pisze...

Klub Morsów, jak widzę, także nie trenował, bo za gorąco...

lavinka pisze...

No nie, ale za to publiczność z pobliskiej przychodni dopisała :) Dlatego zaraz jak tylko Hrabik i Tomi wleźli na górę to zaraz potem zleźli i się żeśmy w trybie natychmiastowym (na wszelki wypadek) ewakuowali. I pomyśleć, że mnie i Tomiego dwa dni później policja shaltowała w parku z kawą. Wstyd się przyznać. A gdzie byli w czwartek? :D

meteor2017 pisze...

A nie wrzucisz fotki z nami na górze? I widoku z góry? :-)

meteor2017 pisze...

Np. widok na lavinkę ze skoczni ;-)

yorryk pisze...

Czasami mam czarne podejrzenie wysoce zorganizowanego spisku na moje samopoczucie. Wszystkie 6 basenów na których bywałem za młodu obecnie są w stanie ruiny.

yorryk pisze...

Jak patrzę na to zdjęcie to jest jednak postęp bo można sobie popływać a kiedy ja tam byłem to co najwyżej można było się wytarzać w kupie zeschłych liści

lavinka pisze...

@Yorryk: Pewnie się zatkał odpływ, woda wyglądała na deszczówkę.

@Tomi: Już, już... mam bałagan w zdjęciach...

Ambasador Wierch pisze...

A co to jest to białe cuś po prawej u góry na pierwszym zdjęciu, to co fruwa sobie koło górnego podestu? Powiedziałbym, że statek UFO, ale one są zazwyczaj okrągłe, a tu - prostokąt - no więc?

lavinka pisze...

A nie wiem. Pudełko śniadaniowe, jak sądzę. Na dodatek z tych mniej szczelnych :)

meteor2017 pisze...

Może lavinka złapała moment odpadania tynku ze skoczni?

lavinka pisze...

TO BYŁO PUDEŁKO! Uwierz, znam się na pudełkach (od jakiegoś czasu). :)

meteor2017 pisze...

WOW! Pudełko śniadaniowe z Oriona! Obcy zgubili, może jeszcze ich pierwsze śniadanie się ostało ;-D Tylko strach się zbliżać, bo nie wiadomo, czy zbliżający zje śniadanie, czy śniadanie jego ;-)

lavinka pisze...

Zawartości pudełka nie sprawdzałam, ale jeśli tam coś było to już na pewno w takiej fazie, że kogoś mogłoby co najmniej ugryźć :)

Prześlij komentarz