To jedna z ciekawszy budowli zachodniej Warszawy, choć Włochy lubią o sobie mówić jako o niepodległej gminie. Pałac Koelichenów, bo to o nim mowa sporo się naoglądał historycznych postaci Polski siedemnasto i osiemnastowiecznej. Z tego co pisze Nomaderro ostateczny kształt otrzymał w połowie XIX wieku. Na przełomie XIX i XXwieku pałac był własnością rodziny, której nazwę nosi obecnie.
Teraz jest tu biblioteka i może coś jeszcze, ale nie wiem dokładnie. Wnętrza ponoć się nie zachowały, szkoda. Dość łatwo na niego trafić, rzut beretem o stacji kolejki podmiejskiej - w parku na północ od.
Polecam również cały park, są tam wiewiórki i fajny plac zabaw.
12 komentarze:
Kolejne z wielu miejsc, którego nie widziałem w wersji live.
Ale ruda wiewióra :)
Trochę podrasowałam zdjęcie, bo wyszło blado prześwietlone... no i ten pomarańcz wywaliło.... a wiewiórka juz trochę szarzała na zimę. Czuła skubana, że śnieg będzie :D
Marcinie, ze stacji Śródmieście jedzie się 10minut. Szybciej niż do mnie do domu :) No chyba, ze jest śnieg na torach ;)
To nie jest kwestia jechania. Po prostu czasem nie wychodzi mi pojechanie w jakieś rejony i już.
Ja ten park widziałem... Nic sensownego prócz pałacu nie zauważyłem.
@Marcin: Ja tak mam z Saską Kępą albo Sadybą :)
@Robert: No jak to a plac zabaw dla niepełnosprawnych, a pomniki tuż przy wejściu? A piękny drzewostan? :)
E tam. :P
Przepiękne - i pałacyk, i wiewiór.
Rudej nie spotkaliśmy ale zaliczyliśmy park i 2 z 3 placyków:
http://osw.blox.pl/2010/11/Park-Kombatantow.html
A ja na Sadybie bywam często za to. Każdy ma swoje rejony, w które się wybiera, jak sójka.
Zdjęcia w mojej dzisiejszej notce zadedykowałam Tobie. Zobacz dlaczego. Pozdrawiam.
Ladny ten palacyk, a zwierz slicznie rudy!
Sciskam cieplutko:)
sad.a.5
Piękny pałacyk
Prześlij komentarz