No dobra, dosyć tego świętowania. Czas powrócić do głównej tematyki tego bloga,czyli szlajania się po krzakach. Dziś zaprezentuję ciekawe obiekty ukryte w krzakach Lasów Bemowskich, między górą śmieciową a WATem. Prócz resztek Centrali Radiotelegraficznej, o której pisałąm jużwcześniej - można tu spotkać całą masę... słupków...
Trafiła mi się też bunkier przerobiony na świątynię słowiańską (a może to sataniści?). Czasem pilnuje jej podejrzane indywiduum.
Jest też Droga wewnętrzna... Taniej nie spotkałam...
A to jeszcze nie wszystko! Kiedyś obiecuję sfocić ścieżkę zdrowia :)
12 komentarze:
Nie lubię tego lasu, bo mam nieciekawe wspomnienia z pewnego spaceru w nim parę lat temu. Jakoś mnie tam nie ciągnie specjalnie.
A ja objeździłem ten lasek w młodości dookoła lotniska - naonczas wojskowego - wtedy znałem większość ścieżek. Ale, ale - gdzie jest kesz?
@Marcin: Z niecierpliwością czekam na dalszy ciągopowieści "z dreszczykiem" ...
@Stolica: Chciałeś zapytać, gdzie są 3 kesze? ;P
A, już o tym pisałem, ale nie chciałem się powtarzać. Byłem na spacerze i trafiliśmy akurat na akcję wyjmowania martwych pilotów z szybowca, który spadł niedługo przedtem tuż przy ścieżce w owym lesie.
A no tak.Zapomniałam. :/
Zaspy na pół metra??? W Bielsku śniegu może pół centymetra, i 2 stopnie na plusie. Zimy zero;(
Pozdrawiam ciepło! ;)
@Marcin - u, to faktycznie miałeś pecha, piloci zresztą też :-( A sam las w sumie dosyć ciekawy ze względu na obiekty, które tam się znajdują.
3 kesze? Chyba 23???
Zdjęcia ze wpisu przedstawiają okolicę trzech. :)
To było retoryczne pytanie. Nie spodziewam się wpisu bez kesza ;)
5 - 3 są na zdjęciu lub tuż za zdjęciem i jeszcze 2 są o ćwierć rzutu beretem ;-)
Fakt, jakby doliczyć inne kesze słupkowe to rzeczywiście 5 :)
Popieram - wpisu bez kesza niet. A piloci, jako jedni z wielu amatorów bemowskiego fruwania, coś spieprzyli i się spieprzyli. Nie oni pierwsi i nie ostatni, niemniej wspomnienia raczej mam średnie.
Prześlij komentarz