Nie mam szczęścia do tej rzeźby, bo jest w ciemnym miejscu otoczonym drzewami i gdy świeci słońce, są tam straszne białe plamy. A jak się z pośpiechu robi zdjęcia komórką, to już w ogóle... no ale jest, stoi, ciekawe jak długo.
Kiedyś już była na blogu, jeszcze świeżutka, a teraz podstawa już się trochę z otoczeniem połączyła.
0 komentarze:
Prześlij komentarz