Knajpa na zapleczu się zamknęła, wejść można tylko od frontu. Ciekawe czy co będą wyburzać, czy zostawili na pastwę złomiarzy i da radę wbić do środka? Zobaczymy. Póki co po staremu, czyli stoi. Fabryczka we wnęce Emilii Plater kiedyś prężnie działała, ale potem popadła w zapomnienie. Na szczęście ostatnio wpisano ją do rejestru zabytków, więc tak łatwo się jej nie pozbędą, trzeba będzie fikcyjnie podpalić... ech.
0 komentarze:
Prześlij komentarz