Spóźniony wpis, bo się nie wyrobiłam weekendowo. Gdzie się udać na randkę ze stolicą? Oczywiście nad Wisłę, przynajmniej ja tak zawsze kojarzę wyprawy nad rzekę. Kiedyś tu tak śmierdziało, że był to najgorszy pomysł z możliwych. Ale minęło kilka lat... no dobra, ze dwie trzy dekady... i jest prawie tak, jak powinno być. W każdym razie idzie we właściwym kierunku.
3 komentarze:
Niech jeszcze postawią kosze na śmieci i kible z prawdziwego zdarzenia.
A kibli nie ma w knajpach? Wiesz, ja tam się pojawiam głównie spacerowo/wycieczkowo, a potem jadę dalej, to jakoś tego nie odczułam. Z koszami - niestety żyjemy w czasach zagrożenia terrorystycznego, im mniej koszy tym lepiej. :(
Knajp tam jest kilka. Bulwary ciągną się na szerszej przestrzeni. Ostatnio chyba ciut lepiej - byłem na piwie nad Wisłą i zrobili zagłębie toi-toiowe, nawet z wodą.
Prześlij komentarz