Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

sobota, 2 grudnia 2017

=== Fabryczka Adolfa Witta odsłona druga ===

Trochę mrocznie, bo nawiedziłam tuż przed zachodem słońca. Okolica przez ostatnie lata się ciut ucywilizowała, ale pewien ruderkowy klimat pozostał tu i tam.


3 komentarze:

Vojtek pisze...

Dziękuję. Wiele osób zimy nie lubi. Moja Mama to nawet fotek zimy nie lubiła a także filmów o zimie. Ale jest też grupa ludzi kochających zimę i białe szaleństwo. Dla mnie zima może być ale NIE ZA DŁUGO. No i w zimie trzeba odgarniać śnieg a latem nie :)

Ja kocham po prostu zabytki przemysłowe. Może nawet bardziej niż zamki i pałace. U nas mniej wagi się do nich przywiązuje. A przecież dzięki głównie przemysłowi państwa mogą być zamożne, zasobne. Pozdrawia nie przemysłowiec Vojtek :)

Robert Trzciński pisze...

Ruderyzm wiecznie żywy! :) A co tak tam różowo w tych oknach - czyżby jakieś "burdello" (?)

lavinka pisze...

Szczerze to nie mam zielonego pojęcia. Od frontu słabo widać.

Prześlij komentarz