Tu mamy hałdę ziemi. Materia Teresy Murak. Ja nie piszę, że to dno. Do dna się pani jeszcze nie dokopała. Tylko do fundamentów. Jeno mi tylko szkoda, że ludzie, którzy robią naprawdę wartościowe rzeczy, dziś zwani są pobłażliwie rzemieślnikami, a takie panie artystkami. Ech.
13 komentarze:
Czy jeśli zrobię kupę i wbiję w nią tabliczkę...
Masz spore szanse przejść do historii sztuki pierwszej połowy XXI wieku. :)
"Sztuka" ...czy ktoś ją jeszcze rozumie !?!?!
Ona nie jest po to, by ktoś rozumiał. Ona jest po to, by ktoś zarobił. :)
"Prosimy nie wchodzić na instalację" - jestem wzruszona tą sugestią, bo w materii pierwszych odruchów to człowiek jednak chciałby wleźć, hm.
A czy jeżeli postawię tabliczkę "Performace trwa", czy będę mógł wejść na instalację?
Dzieciństwo mi się przypomina, łażenie po takich hałdach na różnych wykopach i wrzucanie kamieni, grudek piasku do wody zbierającej się na dnie.
Kupa to kupa. A kupa z tabliczką to Wielka Sztuka. ŁAŁ.
Chyba że robisz kupę na hałdzie, to performance, jak słusznie zauważył kolega Meteor. :)
A, tak, ale proces tworzenia trzeba by zarejestrować. W Zachęcie widziałem kiedyś (albo w CSW) performance: dwóch panów okładało siekierami kilka krzeseł.
To, co z krzeseł zostało, stanowiło eksponat, a obok z odtwarzacza leciał "performance".
Sądzę, że do robienia kupy na hałdzie droga niedaleka.
zaraz, zaraz, a to nie jest wymiana rur, czyli rzecz naprawdę wartościowa?
Wartościowa jest też naprawa kibla, usuwanie zwłok z torów kolejowych lub sprzątanie psich gówien. Wszystkie wartościowe czynności od razu do CSW?
Jak zawsze do wszystkiego można dorobić filozofię - i jestem przekonana, że kupa z tabliczką też już była (skoro jest książka dla dzieci o kupie...). Nasze życie to jeden wielki performance...
Cenny materiał wydobyty z dna Wisły. Prosimy nie wchodzić. Toż to zwykłe iły i glina!
Prześlij komentarz