Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

wtorek, 4 listopada 2014

=== Na placu Zbawiciela bez zmian ===

Wszystko stoi.O dziwo tęcza też. Ale do czasu. Zdążyłam sfocić przed 11 listopada ;)



15 komentarze:

Er pisze...

Lavinko! Pokazujesz niezwykłe miejsca! Nie miałem pojęcia, że takie w Warszawie istnieją. Pozdrowienia dla niestrudzonej Eksploratorki oraz dla Kluseczki i Tobiego.

lavinka pisze...

Pfff ;P

Zbyszek pisze...

I pojeździć można :)

hanula1950 pisze...

No właśnie. 11 listopada znów będą chcieli ją podpalić.
Andrzej Rosiewicz we wczorajszym ,,Świat się kręci" jest za podpaleniem ,,tego gejowskiego symbolu".

lavinka pisze...

Wiesz, Hanulo, kiedyś osoby publiczne tylko śpiewały na scenie i nie mówiły o swoich poglądach. Teraz mówią i to naprawdę nie przedstawia ich w dobrym świetle. Coraz bardziej nie mam ochoty mieszkać w tym kraju. Nie przez klimat, ale przez ludzi właśnie.

H_Piotr pisze...

Lavinko - Naprawdę w całym gąszczu głosów od osób publicznych słyszysz tylko Rosiewicza?

http://mojawarszawa.blox.pl/html pisze...

Faktem jest, że głosy są różne, ale ja Wam mówię, że nie spalą dziś tęczy! ;)

lavinka pisze...

Właśnie wróciłam do Polski, idę czytać co napsuli. Tym razem widziałam tylko fotkę u kogoś z watahą dźwigającą znak drogowy ;)

Vojtek pisze...

Dziękuję. Sporo masz racji Lavinko. Jednak ja bym dodał, że jednak bezrobocie ma tu duże znaczenie. Owszem fabryk już prawie nie ma. Rzemiosła też nie. Ale to wszystko jest za naszą zachodnią granicą. Mimo przegrania dwóch wojen światowych, płacenia kontrybucji, odszkodowań, wywiezieniu przez ZSRR po wojnie całych fabryk NIEMCY SA POTĘGA PRZEMYSŁOWĄ. Myśmy stocznie pozamykali a stocznie w Hamburgu idą pełną parą. I pracują tam tez Polacy. Jest to temat szeroki. Szerszy niż komentarze na blogu czy FB. W każdym razie cenie sobie Twoje zdanie.

Tęcza się ostała dlatego, że Marsz Niepodległości szedł inna trasą. I Tęcza stała się silnie strzeżonym obiektem. To obiekt o strategicznym znaczeniu?
Tęcza w tym miejscu mi się nie podoba. Plac Zbawiciela to jest zabytek architektury. To tak jakby tęcze postawić na dziedzińcu na Wawelu. Też można prawda? Poza tym czytałem, ze to jest samowola budowlana. Takie jest moje prywatne zdnaie. Hej

Rock 60-70 pisze...

Zgadzam się z tym co napisał pan Vojtek. Tęcza jest samowolą i przede wszystkim nie pasuje do miejsca. Jak już chcą stawiać tę tęczę, to akurat to konkretne miejsce nie pasuje. Architektura placu Zbawiciela ma taki klimat, taki klimat nadaj nastrój temu miejscu, że wstawienie w środek tego placu tej odpustowej tęczy gryzie się z nim. Niech postawią w jakimś parku, ale nie tutaj! To jest tak, jak z malowaniem bloków na te pstrokate kolory - też nie cieszy się to uznaniem.
Poza tym - właśnie tęcza powinna stać 120 dni, a ten termin już minął i teraz jest tu już nielegalnie, w dodatku utrzymywana z naszych pieniędzy, co jest już kompletną paranoją.

lavinka pisze...

Tęcza nie jest do końca samowolą, bo została postawiona legalnie, tylko miała być w oryginale tymczasowa. Gdyby jej paru dupków nie postanowiło spalić, to by już pewnie dawno jej nie było. Moim zdaniem bardzo dobrze wpisuje się w plac, czego niestety nie moge powiedzieć o palmie, która raz że nie ma żadnego przekazu symbolicznego (przekaz tęczy jest jak najbardziej słuszny), a w każdym razie nie takiego, który by się jakoś wrył mi w pamięć, za to odwraca uwagę od generała z boku, który robi za dziadka parkingowego.

Rock 60-70 pisze...

Nie no, jak to palma nie ma przekazu symbolicznego - okazuje się, że ma! Symbolizuje ponoć Żydów - tak, mnie też to zaskakuje, ale tak ponoć jest. Przy czym ja mam odwrotnie - już wolę tę palmę niż tęczę.
A to że ją spalili...to nie tłumaczy HGW, że ją odbudowała - czy to są jakieś jej przekomarzanki za cudze pieniądze?? Czy ona uznała - prezydent Warszawy - że będzie robić na złość jakimś chłopakom?? Dziecinada - szkoda tylko, że kosztowna.

lavinka pisze...

Chyba symbolikę dorobili później, bo nijak nie przypominam sobie wątku żydowskiego na początku palmy (tej co liście żałośnie wisiały, dopiero po latach zrobili ją porządnie, zresztą ona też chyba miała być tymczasowa).

Co do odbudowania - sprawa dyskusyjna, na pewno obiekt powinien być bardziej odporny na zniszczenie. Ja bym ją zostawiła w nadpalonej formie, wtedy robiła większe wrażenie niż teraz. Albo pomalowała konstrukcję tęczową farbą, kratownica jest przepiękna i trochę szkoda, że kwiatki ją zasłaniają.

Rock 60-70 pisze...

Tu jestem w stanie się zgodzić. Nie wiem, czemu się uczepili tych koszmarnych kwiatków. Już lepiej by wyglądała właśnie sama konstrukcja.

A co do żydowskiej symboliki - też nie przypominam sobie, by podczas stawiania palmy była o mowa o Żydach. Podejrzewam, że to przyszło później. Usłyszałem o tym jakieś dwa lata temu.

lavinka pisze...

To może dlatego. Pamiętam ją jako typową "instalację artystyczną" pani od obierania ziemniaków. Była słaba technicznie i potem o ile dobrze pamiętam miasto zrobiło nową palmę z własnych funduszy. Może właśnie wtedy stwierdzili, że trzeba dorobić jakieś ideolo, żeby nikt się nie czepiał o publiczne pieniądze. Ktoś z kręgów artystycznych ma rodzinę/znajomych w ratuszu, tego jestem pewna. Za duża kasa idzie na rzeczy pozornie mało drogie.

Prześlij komentarz