Ostatnio miałam chwilę czasu, by rzetelnie pofocić to i owo. Wcześniej jakos się nie układało. A to pogoda do luftu, a to się śpieszyłam. A przecież park wyremontowano jakiś czas temu. Nie mogę powiedziecć, że mi się podoba. Bolą mnie oczy od kolorów i tęsknię za prostotą pierwotnej wersji, którą wystarczyło przywrócić do stanu wyjściowego by znów była piękna. No trudno, to se ne wrati. Na pewno okolica zyskała na uporządkowaniu okolicy i tego się trzymajmy.
Wpis sponsoruje głaz narzutowy, który oczywiście zdobyłam.
Jak wyglądał kiedyś? Zapraszam do albumu Parki.
4 komentarze:
Muszę się wybrać, wszak daleko nie mam. :D
Te kolory, okropne :((
Czerwień jeszcze bym przeżyła, ale połączenie z oczojebliwym szafirem źle robi mi na oczy :(
Mnie też się nie podoba, razi zygzakowaty geometryzm, wolę już ten modernistyczny minimalizm, który był kiedyś. Miejsce bardzo dobrze znam, w tej dzielni się wychowałem.
Prześlij komentarz