Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

==== Korty na Warszawiance ===

Będę przez moment faworyzować Wariaga i dam więcej śniegu. :) To tutaj odbywają się ważniejsze warszawskie turnieje w sezonie letnim (Warsaw Cup, Warszawianka Open, Turniej Gwiazd, kiedyś J&S Cup). Popykać można i zimą, na kortach pod membraną w tle (ceny straszliwe). Ten kort jednak jest przeznaczony wyłącznie do rozgrywek w sezonie i takoż zimą robi się przyjemnie fotogeniczny (zgodnie z moją pierwszą zasadą fotogeniczności obiektu: im mniej ludzi i samochodów w kadrze, tym lepiej).

Przy okazji podrzucam:

Dekalog kibica tenisowego

1. Przed wejściem na teren kortów wycisz telefon komórkowy. Dzwięk dzwonka rozprasza zawodników.
2. Nie wnoś na korty napojów w szklanych opakowaniach. Upuszczone robią hałas, nieopatrznie można też kogoś skrzywdzić.
3. Jeśli spóznisz się na mecz, wstrzymaj się z zajmowaniem miejsca aż do przerwy na zmianę stron kortu.
4. Nie rób zdjęć aparatem z fleszem.
5. Udane zagrania nagradzaj brawami dopiero po rozegraniu punktu.
6. Jeżeli dopingujesz jednego z zawodników, oklaskiwanie błędów jego rywala będzie w złym tonie.
7. Nie rozmawiaj w trakcie rozgrywania punktu. To może przeszkadzać zawodnikom i innym kibicom.
8. Stosuj się do próśb sędziego stołkowego*
9. Jeżeli musisz wstać lub wyjść, zrób to w przerwie podczas zmiany stron kortu, a najlepiej po zakończeniu seta - kiedy przerwa jest dłuższa**
10. Swoje miejsce zostaw w takim porządku, w jakim je zastałeś - zużyte opakowania po napojach wrzucaj do koszy na śmieci.

*Sędzia stołkowy to chyba ten na wysokim stołku w odróżnieniu od liniowego, który wcale nie siedzi na linii tylko pilnuje autów ;)

**Siusiu przed meczem i podczas przerw, albo wkładamy pieluchę :)



5 komentarze:

wariag pisze...

O, jak miło :) Nawet pasuje bo tenis chyba "białym sportem" kiedyś zwano. Próbowałem dekalog kortokibica zestawić z zachowaniem kiboli piłkarskich - no i wiadomo :(
PS. W koszarach skierniewickich onegdaj był kort tenisowy. Co prawda asfaltowy ale i tak ewenement jak na tamte czasy.

lavinka pisze...

Prawda? Szkoda że kibice piłkarscy nie mają takiego dekalogu.

Mówisz, że w garnizonie były korty? W którym miejscu?

wariag pisze...

Tam gdzie był basen, a od półtora mniej więcej roku hodowla psów (ponoć). Miałem gdzieś fotkę basenu, poszukam i prześlę Ci na blipa.

Marcin pisze...

Obawiam się że zestawienie tego dekalogu z zachowaniem kiboli nie mogło skończyć się inaczej...

Daj więcej tego śniegu, włożę sobie piwo żeby się schłodziło lepiej.

:P

weldon pisze...

Kibice piłkarscy, z tego, co wiem, bo chyba takowym nie jestem, to jakoś tam się trzymają podstawowych zasad, natomiast kibole to się trzymają jednej zasady - nie wiem, może dwie to byłoby za dużo? ;) - wszystkim ... łubu dubu, tylko bardziej wulgarnie :)

Prześlij komentarz