Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

piątek, 29 czerwca 2012

====== Film o orzeszku... =======

Mam orzeszek!

I nie zawaham się go użyć!

Ojej. Chyba nie trafiłem.

A miałem nadzieję, że się nagra... karierę filmową trafił szlag.

A, tam leży... dobra, robimy dubel.

7 komentarze:

Anonimowy pisze...

Super sytuacja i foty!:)
Pozdrawiam,
AS czyli sad.a.5

wariag pisze...

No i niestety - jak zwykle - szkaradny samochód w kadrze ;)

lavinka pisze...

Sądząc po wyglądzie blachy, szkarada nieźle wyklepana była. :)

Marcin pisze...

Nominacja do Oscara w kieszeni. Pod skrzydłem, znaczy.

I am I pisze...

Jak zajawka kreskówki z wiewiórem i orzeszkiem ;)

Vojtek pisze...

Lavinko!
Fajny miniserial gastronomiczny:)
Ja ptaki bardzo lubię. Mieliśmy kiedyś w domu szpaka. Nazywał się Gacek.
Pierogi naprawdę były super!!!!!!!
Atmosfera nie do opisania.
Ale dlaczego tak się stało to nie wiem!
Nie słyszałem ani razu wiąchy!!!!!!!
Uśmiechałem się jak głupi:)
Jakoś tak pięknie było jak we śnie:)
I faktycznie bardzo dużo kibicek!
Ciekawe czy to po polsku???
Dobrze , z e mam to w pamięci bo to jest budujące.
Bardzo budujące.
Kiedyś się jednoczyliśmy w czasie wopjny. A tu w czasie pokoju!
Pozdrawiam Paulinę co lubi sporty zimowe:)

Er pisze...

nie wiem, czy to ten akurat przypadek, ale sprytne wrony (i w ogóle krukowate) rzucają orzechy na twarde podłoże, żeby się skorupy rozbiły. mewska zaś tak robią z różnymi skorupiakami.

Prześlij komentarz