Gdyby pawilon miał być na stałe, może bym marudziła. Ale jako forma tymczasowa, poprzednie koszmary handlowe bije na głowę. Ale nie bez przyczyny, w końcu to nie jest nowa budka ze skarpetami ale porządna tymczasowa siedziba budowy drugiej linii metra. Przynajmniej forma ciekawa (tak, odzywa się stara słabość do dekonstruktywizmu). Paradoksalnie od parkingu wygląda lepiej niż od frontu. Może im się pomyliło i zbudowali odwrotnie? ;)
I ostatnie zdjęcie, które miało iść na zagadki, ale w końcu odpuściłam.
9 komentarze:
Sympatyczne. Chociaż gdyby to coś miało proste ściany bez tych załamań i pochyłości, to by chyba twórca musiał być nienormalny. Obecnie wszystko musi być takie powykrzywiane. Niedługo budki z gazetami też takie będą stawiać.
A mnie na ten przykład aż tak bardzo te słynne hale nie przeszkadzały. To wrodzona przekora :-)
Ostatnie byłoby doskonałe na "Nie pajacuj" ;-) Już niedługo dwudziesty odcinek. I nie ostatni!
No to ja się nie znam, ale wygląda dla mnie jak sen pijanego architekta - a od pawilonów to już trudno coś gorszego wymyślić ;)
@Rock:Mnie się takie krzywizny podobają o tyle o ile tworzą jakąś spójną całość, trochę jak rzeźba (np. Budynek w Bilbao). Ten jest nieduży, dlatego nawet fajny. Gdyby był biurowcem - byłby nie do zniesienia. Deko zdecydowanie nie nadaje się do dużych form architektonicznych.
@Marcin: Trochę mnie natchnąłeś swoją serią i czasem fotnę wieżę w podobnym zamyśle :)
@I am I: Chyba nie byłeś w Łomiankach albo okolicach Bielawy ostatnio. Tam to są dzieła, chyba po LSD albo grzybkach ;)
Ten pawilon jeszcze nie jest taki najgorszy, mógłby w nim zamieszkać kucyk z krótszymi nogami po jednej stronie albo Konik Garbusek ;-)
Dekonstruktywizm i architekturę-rzeźbę akceptuję jedynie w firmach małej architektury i budowlach tymczasowych.
Jak architekt chce robić rzeźby, to niech idzie na ASP i robi rzeźby.
A ja wolę gdy zajmuje się tym architekt, niż pan Mietek vide "pawilon kontenerowy" budowy muzeum po sąsiedzku :)
Tak, owszem, pawilon metrowski-informacyjny sprawia o niebo lepsze wrażenie, niż pawilon metrowski-zapleczowy. Jednak już wizualka rogu Złotej i pasażu Śródmiejskiego Wiecha (czyli d. kino Relax) przyprawia mnie o mdłości.
To może lepiej, że nie widziałam tej wizualki...
Prześlij komentarz