Znów nieco martyrologicznie. Plac taki sobie w sumie, zwłaszcza przez sąsiedztwo krzaków i pobliskiej trasy szybkiego ruchu.... sztuka też dyskusyjna... no, ale przynajmniej szara, to nie marudzę ;)
Wpis zrobiony wcześniej ale opublikowany automatem o 10.10.10 o 10.10 :)
Reszta w POMNIKACH
4 komentarze:
Śmiesznie, bo nigdy nie widziałem go z drugiej strony, czyli od krzaków właśnie :)
Rzadko bywam "od krzaków" ( w tym roku raz się zdarzyło), ale zawsze mnie fascynuje, że jeszcze tego nikt nie zamazał.
E, taki se ten skwer... :D
Skwer jak skwer, ale fakt - niezamazany. Pewnie dlatego,że mało kto wie którędy tam dojechać :)
Prześlij komentarz