Aktualności

Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.

wtorek, 5 października 2010

====== Dziwoląg z Karowej ======

Jakiś czas temu wyrósł tuż przy zakręconym wiadukcie. Rzadko tu bywałam wcześniej, to nawet nie zauważyłam kiedy się zbudował. W tym roku? W poprzednim? Nie wiem. Ale jak zwykle do okolicy pasuje jak pięść do nosa. I po co ten daszek? Ech.




8 komentarze:

Robert Trzciński pisze...

Fuj, ohydne! I to w ogóle takie krzywe? Cóż za syf zasyfiający przyjemną ulicę... ech!

roztoczanski pisze...

Parę lat już musi mieć, dwa na pewno ;)

Marcin pisze...

Wygląda to to jak jakaś hurtownia taniej odzieży na przedmieściach Koluszek.

To w myśl zasady "skoro nie może być lepiej, niech będzie inaczej". Czy ktoś się podpisał pod tym arcydziełem?

lavinka pisze...

Nie sprawdzałam. Ale podejrzewam jakiś sarpowski autorytet ;)

I am I pisze...

Boszsz, co za żenua! (przepraszam, oglądałem wczoraj kawałek programu Wojewódzkim i jakimiś znawczyniami mody i one w tym stylu się wyrażały - tu akurat bardzo pasuje)

lavinka pisze...

Najgorsze jest to, że on bez tej dziwacznej góry (dach i ostanie dwa piętra) byłby może nwet znośny. Ale nie. Mówiąc jak Marcin "pierdolnijmy tu okienko, będzie weselej". Ech.

Anonimowy pisze...

Cześć Lavinka
Przepraszam że tak obcesowo. Mam taka małą
prośbę:
Czy mogłabyś przy tak pięknej jesiennej pogodzie pstryknąć dla mnie zdjęcie (może byc nawet 800X600)?
Chodzi mi o widok z okolic kiosku przy Marymonckiej w stronę wejścia do Szpitala Bielańskiego, tak nad szlabanem na parking.
Pozdrawiam
Wiem że to dziwne ale to dla mnie miejsce sentymentalne.
Pozdrawiam
red

lavinka pisze...

Nie wybieram się w najbliższym czasie w tę okolicę, ale jak będę w pobliżu to oczywiście cyknę :)

Prześlij komentarz