Co by tu odbudować?...
W świetle i w cieniu.
Liczy się wnętrze."
Jako że był bałagan z głosowaniem - postanowiłam jako temat swej akcji wybrać haiku powstałe ze wszystkich czterech zgłoszonych. Wpis z małym opóźnieniem, bo wczoraj padłam na pyszczek i nie miałam siły po 52 km na rowerze.
Tam chciałabym pojechać.
Mazowiecka wieś z gatunku zabitej dechami. Gdzies między Żyrardowem i Sochaczewem, na północ od trasy A2. Mijamy Kurdwanów i kierujemy się do wsi Borzymówka. Mijamy główne zabudowania i skręcamy na pola, by dojechać do prostokątnego kwartału krzaków.
Co by tu odbudować?...
A w krzakach jest cmentarz z I wojny światowej. Spoczywają tu zarówno żołnierze rosyjscy jak i niemieccy. Pewnie niektórzy z nich mogą być Polakami, wszak w obu armiach "nasi" się trafiali. Cmentarz jest w ruinie, ale od jakiegoś czasu prowadzone są na nim prace w ramach wolontariatu. Polegają one głównie na ocaleniu tego, co jeszcze zostało i usunięciu krzaków. W planach jest zupełna odbudowa, ale póki co są problemy z finansami. No ale to pieśń przyszłości. Z calkowicie porośniętego krzalem i drzewami terenu wydobyto spory obszar, na który można swobodnie wejść. Nadmiar krzaku pali się w ogniskach.
W świetle i w cieniu.
Kiedy pojechaliśmy tam z Tomim wczoraj (czyli 20 grudnia) na zmianę wychodziło słońce i chowało się za chmury.
Liczy się wnętrze.
A we wnętrzu coraz mniej krzaków, coraz więcej widocznych śmieci do wygarnięcia. Ale widać już płyty, gmina postawiła krzyż, może z czasem odbuduje się pomnik.
Kiedyś cmentarz wyglądał tak: LINK
A tu więcej o pracach porządkowych: LINK 2
A tu linka do gugielmapsów do lokalizacji cmentarza: LINK 3
Tak najprawdopodobniej wyglądał w oryginale pomnik, jak na cmentarzu w Bielicach: LINK 4