Aktualności
Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.
Kursy
wtorek, 25 lutego 2014
== Wnętrze Hali mirowskiej ==
Ciężko się foci toto z zewnątrz, bo albo handel, albo samochody, albo jedno i drugie. A ja nie lubię, gdy mi się ludzie pchają w kadr. Takoż i wnętrze, fociłam tu głównie sufit, piękna nitowana konstrukcja, która przypomina mi świętej pamięci Koszyki, które zginęły bezpowrotnie (nie wierzę w odbudowę).




niedziela, 23 lutego 2014
=== Mur oporowy z kamieni w siatce ===
sobota, 22 lutego 2014
=== Mural na Zamenhofa ===
czwartek, 20 lutego 2014
== LXXVI Akvja GTWb - "Nieoczekiwana zmiana" ==
Odsłona tematu rozwinięta do: "Nieoczekiwana zmiana warty"
Pewnego zimowego dnia, wyjątkowo ciepłego, jak na tę porę roku, szeregowy Tonkin nudząc się niemożebnie skrobał zawzięcie w cegle datę rozpoczęcia warty wraz z miejscem swego pochodzenia i nazwiskiem. Aż tu nagle przez wjazd szmyrgnął mu jakiś cholerny rowerzysta i pognał do koszar. Aaaaa! Wracać! Uwaga bo strzelam! Rowerzysty nie dogonił, z warty od razu poleciał za niedopełnienie obowiązków do karceru, tam dostał świnki i go wcześniej do domu wypuścili. Tonkin do śmierci nienawidził cyklistów, nawet specjalnie szkolił swego psa, by się rzucał na nich i łydki ogryzał. Karierę w wojsku mu zmarnowali! A napis na murze diabli wzięli...








Napisów namurnych na terenie Fortu Bema można trochę trafić, zwłaszcza w środkowej części. Meteor pofocił ich trochę. Część napisana cyrylicą! Większość z lat 80, ale można trafić starsze.























Pewnego zimowego dnia, wyjątkowo ciepłego, jak na tę porę roku, szeregowy Tonkin nudząc się niemożebnie skrobał zawzięcie w cegle datę rozpoczęcia warty wraz z miejscem swego pochodzenia i nazwiskiem. Aż tu nagle przez wjazd szmyrgnął mu jakiś cholerny rowerzysta i pognał do koszar. Aaaaa! Wracać! Uwaga bo strzelam! Rowerzysty nie dogonił, z warty od razu poleciał za niedopełnienie obowiązków do karceru, tam dostał świnki i go wcześniej do domu wypuścili. Tonkin do śmierci nienawidził cyklistów, nawet specjalnie szkolił swego psa, by się rzucał na nich i łydki ogryzał. Karierę w wojsku mu zmarnowali! A napis na murze diabli wzięli...
Napisów namurnych na terenie Fortu Bema można trochę trafić, zwłaszcza w środkowej części. Meteor pofocił ich trochę. Część napisana cyrylicą! Większość z lat 80, ale można trafić starsze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)