Bywam dość często spacerkiem na Słowackiego, ale tego budynku nigdy nie zauważyłem. Chyba dlatego, że (teraz zerknąłem do ściągawki) jest schowany za rogiem :)
A nie nie. Ja mam na myśli budynek za rogiem. Jak na pierwszą fotkę spojrzysz, to po lewej stronie ten budynek stoi. Też ma brązowe pasy, ale bez żółtych.
Jeden zrobili chyba biały a drugi żółty. Żesz w mordę.
Aha, nawiązując do owocnej dyskusji z innego miejsca: - ten budynek nie stoi w pierzei - na dole nie ma zakładów usługowych, knajp ani nawet banków - jest wielorodzinny W takim razie może to nie kamienica a blok?*
Ladny zielony zakątek! No i najwazniejsze, ze sa sciezki rowerowe... tyle lat tego nie bylo i strach bylo jezdzic rowerem, teraz nie ma to tamto, tylko w majestacie prawa sobie mozna przejechac pod blokiem.
Obawiam się, że to fikcja bo po ścieżce z kostki Bauma jeździ się okropnie poza tym piesi i tak nią chodzą, bo im zwężono chodnik wskutek czego niebezpiecznie jest i dla nich i dla rowerzystów. Ale i tak lepiej niż jeździć Słowackiego, gdzie samochody łamiąc przepisy jeżdżą za szybko...
Mam na myśli bloki jako element urbanistyczny, blokowisko. Rozumiesz, ogromna sypialnia z dala od centrum, duże odległości między budynkami, brak pierzei itp. itd. Bo oczywiście powstawały bloki po wojnie, ale nie na taką skalę. Poza tym one jednak tworzyły kwartały, miały ulice pośrodku osiedla. Dopiero w latach 70 powstały ogromne kompleksy, wysokie, 10-15 piętrowe, bez ulic, bez usług bo usługi były(miały być) w oddzielnych pawilonach usługowych (prototyp dzisiejszego centrum handlowego?) tylko z dojściami pieszojezdnymi. Trochę uprościłam i wyszło głupio :)
Po pierwsze stoi równolegle do ulicy, blokowiska '70 były orientowane wschód-zachód niezależnie od ulic, by uzyskać optymalne doświetlenie wszystkich pomieszczeń. "Bloki" przedwojenne i bloki a la Gomółka nie do końca te wymogi spełniają, a w każdym razie nie większość. Poza tym przedwojenne mieszkania miały zupełnie inną kubaturę i standardy sanitarne.
Pesymiści powiadają, że nie może... a optymiści...
No dobra, koniec narzekania, kamienice może i ładne ale nie nadawały się do mieszkania. Brak witaminy D powodował, że dzieci miały krzywicę. W sumie najlepiej to było chyba za Piasta... ;)
O kay, skoro nie blok to może budynek wielomieszkaniowy? Budowany przez wojskową spółdzielnię dla podoficerów i pracowników cywilnych. Oficerom oferowano domki jednorodzinne z niewielkimi ogródkami. Jeżeli to pochodzi z lat 30-tych to wydaje mi się logiczny rodowód tego obiektu. A propos dostepu do światła: w latach 70-tych-przynajmniej w moim mieście - większość bloków zorientowana była na osi północ-południe. Począwszy od lat 80-tych na osi wschód-zachód.
24 komentarze:
Bywam dość często spacerkiem na Słowackiego, ale tego budynku nigdy nie zauważyłem. Chyba dlatego, że (teraz zerknąłem do ściągawki) jest schowany za rogiem :)
Kiedyś był normalny, taki fajny, modernistyczny, ale go pomalowali na żółto... i teraz jest wurwa wesoły i kolorowy :/ Ale i tak broni się formą.
A najlepsze jest to, że krok obok jest niemal identyczny budynek tylko już bez koloru żółtego.
Jest. Nawet go trochę widać na pierwszej fotce :)
A nie nie. Ja mam na myśli budynek za rogiem. Jak na pierwszą fotkę spojrzysz, to po lewej stronie ten budynek stoi. Też ma brązowe pasy, ale bez żółtych.
Oflagowanie jak na mojej ulicy w dniu 1 maja ;)
Pozdrawiam!
Jeden zrobili chyba biały a drugi żółty. Żesz w mordę.
Aha, nawiązując do owocnej dyskusji z innego miejsca:
- ten budynek nie stoi w pierzei
- na dole nie ma zakładów usługowych, knajp ani nawet banków
- jest wielorodzinny
W takim razie może to nie kamienica a blok?*
* :-)
Sądzę, że to blok. Spóldzielnie mieszkaniowe były wszak zakładane w W-wie już w latach 30-tych (np wojskowa na Żoliborzu)
Flagi jak najbardziej na czasie.
Blok to dla mnie jednak wymysł lat 70. Poza tym w moim bloku od początku były usługi w parterze (mało ale były). Nie liczy się ;P
Ale może i blok? :)
Ladny zielony zakątek! No i najwazniejsze, ze sa sciezki rowerowe... tyle lat tego nie bylo i strach bylo jezdzic rowerem, teraz nie ma to tamto, tylko w majestacie prawa sobie mozna przejechac pod blokiem.
Obawiam się, że to fikcja bo po ścieżce z kostki Bauma jeździ się okropnie poza tym piesi i tak nią chodzą, bo im zwężono chodnik wskutek czego niebezpiecznie jest i dla nich i dla rowerzystów. Ale i tak lepiej niż jeździć Słowackiego, gdzie samochody łamiąc przepisy jeżdżą za szybko...
Lavinko - nie grzesz ;) Bloki wymysłem lat 70-tych?
Marcinie - Jak to nie stoi w pierzei?
Mam na myśli bloki jako element urbanistyczny, blokowisko. Rozumiesz, ogromna sypialnia z dala od centrum, duże odległości między budynkami, brak pierzei itp. itd. Bo oczywiście powstawały bloki po wojnie, ale nie na taką skalę. Poza tym one jednak tworzyły kwartały, miały ulice pośrodku osiedla. Dopiero w latach 70 powstały ogromne kompleksy, wysokie, 10-15 piętrowe, bez ulic, bez usług bo usługi były(miały być) w oddzielnych pawilonach usługowych (prototyp dzisiejszego centrum handlowego?) tylko z dojściami pieszojezdnymi. Trochę uprościłam i wyszło głupio :)
Po bokach ma luźno, więc można uznać że nie stoi, no częściowo. Linia domów ta sama, ale nie jest to szczelnie zwarte.
Po pierwsze stoi równolegle do ulicy, blokowiska '70 były orientowane wschód-zachód niezależnie od ulic, by uzyskać optymalne doświetlenie wszystkich pomieszczeń. "Bloki" przedwojenne i bloki a la Gomółka nie do końca te wymogi spełniają, a w każdym razie nie większość.
Poza tym przedwojenne mieszkania miały zupełnie inną kubaturę i standardy sanitarne.
W takim razie jest to półblok. Albo preblok.
Prablok może? Taki dinozaur.... jego twórcy pewnie nie myśleli, jak ktoś wykorzysta ich pomysł na mieszkalnictwo masowe ;)
Zastanówmy się teraz nad jotwukąstrakszyn i innymi tworami: może być gorzej?
Pesymiści powiadają, że nie może... a optymiści...
No dobra, koniec narzekania, kamienice może i ładne ale nie nadawały się do mieszkania. Brak witaminy D powodował, że dzieci miały krzywicę. W sumie najlepiej to było chyba za Piasta... ;)
Za Piasta się chyba, mimo wszystko, nieco krócej żyło.
:-)))
O kay, skoro nie blok to może budynek wielomieszkaniowy? Budowany przez wojskową spółdzielnię dla podoficerów i pracowników cywilnych. Oficerom oferowano domki jednorodzinne z niewielkimi ogródkami. Jeżeli to pochodzi z lat 30-tych to wydaje mi się logiczny rodowód tego obiektu. A propos dostepu do światła: w latach 70-tych-przynajmniej w moim mieście - większość bloków zorientowana była na osi północ-południe. Począwszy od lat 80-tych na osi wschód-zachód.
Bloki na moim osiedlu (II połowa lat 70) są zdecydowanie wschód-zachód.
Na moim też, nawet spora część tych z lat 60 (chyba wtedy eksperymentalnie zaczęli).
Prześlij komentarz