Zabrnęłam tam rowerowo, dlatego nie zapuszczałam się głębiej.
Charakterystyczna wolska ulica, z tramwajami, a jakże i z ciekawą
architekturą willową jak i wielorodzinną. Niestety nie bardzo przyjazna
rowerzystom. Trochę niedoinwestowana i jakby trochę na uboczu. Ale
dzięki temu nadal ma swój urok. Kiedyś wydawała mi się szara i smutna -
taka jest chyba przez całą zimę. Za to wiosną i latem ma się bardzo
dobrze wśród zieleni... w każdym razie miłośnicy Modernizmu z pewnoscią
znajdą tu coś miłego dla oka :)
1 komentarze:
dodano: 04 czerwca 2008 23:25
Myszy po bluszczu? Starczy kupić kota :) A tak na poważnie to winorośl niestety wpływa na wilgotnienie ścian a co za tym idzie może pojawić się grzyb...
nick lavinka
dodano: 03 czerwca 2008 22:45
Ale ten dom z bluszczem to niezły czad. Trochę bym się bała w takim mieszkać, bo czasami się myszy ponoć zapuszczają po takich roślinach, ale efektownie to wygląda na pewno.
nick froasia
blog: tedwie.blox.pl
dodano: 01 czerwca 2008 10:05
przyjemne te zdjęcia...takie przedpołudniowe zwolnienie tępa...
nick cozerka
dodano: 31 maja 2008 12:35
@Tukee: Co prawda ja od drugiej strony, więc zupełnie mi nieprzedwojennie, ale nie licząc bloków w kierunku Górczewskiej - klimat okolicy bardzo mi pasuje :) Blokowiska lubię zwarte i daleko od starszej zabudowy. Razem zawsze jest kiepsko....
@EL:A Ty musisz mi na blogu pisać zamiast po prostu do mnie się odezwać? :P
@ToMi:Nie dopiero a nadal. Ona nadal tam TRWA! :)
nick lavinka
dodano: 31 maja 2008 12:02
Dopiero teraz tam dotarła? To chyba jakaś anomalia klimatyczna ;-P
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl/html
dodano: 31 maja 2008 6:06
O!, Zauważyłaś/zanotowałaś unikatową/zieloną elewację.
EL
nick EL
blog: elzbieta.bloog.pl
dodano: 31 maja 2008 0:00
Niby nic a coś :)) Dla mnie to bardzo miłe okolice. Nie tyle jazda "tam"" co "nazad" ze zdobyczami z bazaru na Kole. Mnóstwo małego szczęścia w postaci starych obrazków, szafeczek, filiżanek i nikomu niepotrzebnych rupieci przewiozłam tą trasa tramwajem z bazarku. Z dumą wielką. Każdy grat z Koła jest gratem używanym w moim domku. Lubię tę trasę bo jakoś mi tak przedwojennie kiedy wyjeżdżam z Koła słysząc akordeonowe granie. Czar :))
nick Tukee
blog: wars.blox.pl/html
dodano: 30 maja 2008 21:28
@Nomaderro: Mnie się tam nawet podoba, ale nie znam mieszkańców. Od tego zależy więcej niż od architektury.
@Przewodniczka: Się staram jak łumiem. :)
nick lavinka
dodano: 30 maja 2008 21:11
Zawsze podziwiam, jak pięknie potrafisz pokazać takie "zwyczajne" zakątki.
nick przewodnikpokrakowie
blog: przewodnikpokrakowie.photoblog.pl
dodano: 30 maja 2008 18:15
też niedawno byłem na Kole z aparatem... Nie jest to osiedle marzeń szczerze mówiąc... choc są ładne domy i blisko do Lasku Na Kole
nick nomaderro
blog: warszawamoimoczkiem.blogspot
Prześlij komentarz