Aktualności
Blog jest aktualizowany rzadko, ponieważ nieczęsto bywam w Warszawie. Ale czasem coś wrzucę.
Kursy
niedziela, 2 marca 2008
==== Koncert w "Bolku"na Polach Mokotowskich ====
Jako że wczorajszy dzień zszedł mi na pracach remontowo-porządkowych a
wieczór i pół nocy na spotkaniu klasowym, nie miałam czasu na dodanie
wpisu. Mam go nieco więcej dziś toteż zamieszczam zdjęcia z koncertu w
"Bolku" który skutecznie uniemożliwiał nam porozumiewanie się za pomocą
głosu. Leciały szlagiery starego dobrego rocka, więc nie było tak źle :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
dodano: 08 marca 2008 12:46
Pastuchy zawsze udawało mi się zręcznie omijać :) Tylko raz pani z fizyki przepuszczała przez nas prąd o niskim, stałym napięciu(chyba), na kółku fizycznym :)
nick lavinka
dodano: 05 marca 2008 13:14
To może dobrze że nie spróbowałem :-> Mnie tylko elektryczny pastuch trzebnął na polu, ale to pikuś z tym co mamy w gniazdku.
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 05 marca 2008 12:02
Widzę, że dużo się zmieniło w "Bolku" odkąd tam byłem ostatni raz... Kiedyś to była mordownia a teraz... wszystko zepsuli ;)
nick Robert
blog: www.beavis.blox.pl
dodano: 05 marca 2008 0:53
Poczułam ogromny ból w dłoniach i rękach. Zdaje się,że rodzina rzuciła się do korków i je wyłączyła. Ale ręce bolały mnie jeszcze przez kilka godzin, co dla tak małego dziecka jest wiecznością... Nauczka na całe życie.
nick lavinka
dodano: 04 marca 2008 19:11
Kurczę, zawsze chciałem to zrobić, ale zawsze udawało mi się powstrzymać, bo się bardziej bałem niż byłem ciekawy?
I co się stało?
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 04 marca 2008 15:51
Najbardziej psują takie miejsca...reklamy.
nick JeGo
blog: jegofoto.bloog.pl
dodano: 03 marca 2008 21:56
Niby dobry pomysł,ale nie mam pojęcia co za głupotę mogłabym zrobić... talent w tej materii skończył mi się w wieku przedszkolnym... o, przypomniała mi się jedna rzecz, ale chyba wszyscy znają tę historię jak mając ze dwa lata, może ciut więcej włożyłam druty babci do kontaktu... to chyba była ostatnia rzecz w życiu, którą zrobiłam starszym na przekór :)
No to jeszcze mi pięć zostało... :)
nick lavinka
dodano: 03 marca 2008 21:15
To może pora to nadrobić? ;-) Praca domowa - w przeciągu tygodnia zrobić 6 głupich rzeczy. po jednej głupocie dziennie + 1 dzień zapasowy.
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 03 marca 2008 20:34
No właśnie nic... jak sobie przypomnę młodość, to żyłam z piętnem osoby stawianej za wzór innym... ma-sa-kra. Pewnie jakieś drobne potknięcia zdarzały mi się jak każdemu, ale trudno byłoby to nazwać głupstwem czy śmiesznotą... Poza tym 80% czasu, który mogłam poświęcać na głupoty - zajmowało mi ryczenie w poduszkę... ciężko mi było zaakceptować swój wygląd, swoją rodzinę, świat w którym się znalazłam, a który zupełnie nie przystawał do moich oczekiwań... ciężko mi było. A jak człowiek jest nieszczęśliwy to mu głupstwa raczej nie w głowie...
nick lavinka
dodano: 03 marca 2008 19:37
A może i Tola :-)
E, nie wykręcaj się, na pewno coś znajdziesz :-)
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 03 marca 2008 19:10
Ojej S_Silvo, jak przeczytałam te głupie rzeczy na Twój temat to doszłam do wniosku,że wszystko co robiłam w moim życiu było niespotykanie mądre(o zgrozo)... no i nie mam o czym pisać... Papierosów nie tknęłam, nawet próbowałam od nich odzwyczaić madre, pierwsze piwo spróbowałam na pierwszym roku studiów i też nie piłam więcej niż "połówkę" na podwórku byłam raczej grzeczną dziewczynką... no chyba,że łażenie po drzewach można pod to podciągnąć... ale też byłam ostrożna... Kurczę, ja się chyba urodziłam dorosła...
Naprawdę ciężko mi jest coś wymyślić...
nick lavinka
dodano: 03 marca 2008 18:36
Witaj Lavinka!
Dziś całkiem prywatnie :)
Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjmiesz moje zaproszenie do zabawy blogowej!
Zapraszam na http://silva.blox.pl
nick s_silva
blog: silva.blox.pl
dodano: 03 marca 2008 16:57
Tola chyba raczej. Bajki Ci się pomyliły ;P Tosia to była z Plastusia :)
Lolek jest dużo lepszy, ale daleeekooooo.... no i koło 23 nie ma wolnych miejsc... W tej bolkowej sali było pusto głównie dzięki temu zespołowi. Jak skończyli grać od razu zrobiło sie tłoczniej :)
nick lavinka
dodano: 03 marca 2008 16:38
A bo na Polach Mokotowskich jest i Bolek i Lolek... i Tosia chyba ;-)
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl/
dodano: 03 marca 2008 15:59
Dziwna nazwa "Bolek", ale widać w warszawce takie są teraz modne, :)))
Ja śpiewam, jak sobie łyknę nieco więcej. Zwłaszcza Titanic Celinki...
nick Franek Julek
dodano: 03 marca 2008 15:45
ja polecam na koncert wybrać się do gniazda piratów. gra np strefa mocnych wiatrów mocny rock mieszany z metalem. do tego czasem gra grupa mordewind proponująca taki rock z folkiem irlandzkim.
a w bolku to ja juz nie byłem ze 3 lata :)
nick mef
blog: www.mef.fotolog.pl
dodano: 03 marca 2008 12:54
@Miastowu: Ja nie umiem śpiewać :)
@Pzrewodniczka: Eee, nie ma czego się bać - to byli przeuprzejmi panowie ochroniarze :)
nick lavinka
dodano: 03 marca 2008 7:55
Chyba sie boję tego towarzystwa :)))
nick przewodnikpokrakowie
blog: www.przewodnikpokrakowie.photoblog.pl
dodano: 03 marca 2008 2:28
hah, z poczatku pomyslalem po jednym rzucie oka ze to Ty grasz na tym 'pianinku' :) nie mam pojecia, skad mi sie wzielo takie skojarzenie :D
nick miastowu
blog: miastowu.fotolog.pl
dodano: 03 marca 2008 1:56
Neee, raczej w maskę gazową z filtrem antynikotynowym :)
nick lavinka
dodano: 02 marca 2008 22:01
Trzeba było zaopatrzyć się w coś przeciw wypełzającym ośmiornicom? :->
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 02 marca 2008 21:41
Sprawiała wrażenie nowej, w każdym razie pajęczyn nie było :)
Ale wizyty w wc nie polecam... :)
nick lavinka
dodano: 02 marca 2008 21:41
He, he, ja na koncercie ("Niemytych Jeży") poznałem moją byłą. Rozmowa była możliwa tylko pomiędzy kawałkami, a że dobrze się rozmawiało, tylko krótko, to wymieniliśmy się telefonami żeby pogadać w bardziej sprzyjających okolicznościach ;-)
nick meteor2017
blog: tomi.blox.pl
dodano: 02 marca 2008 20:40
Ta ściana to przed remoncie, czy po? ;)
nick slawnw
blog: www.cowul.blox.pl/html
Prześlij komentarz